Dziennikarz "USA Today" dotarł do zeznań Lance'a Armstronga, w których największy dopingowicz w kolarstwie wydał osoby, które pomagały mu w nielegalnym procederze - podaje sport.tvn24.pl.
Do zeznań amerykańskiego kolarza dotarł Brent Schrotenboer z "USA Today". Armstrong potwierdził to, co swego czasu opowiedział jego były kolega z grupy US Postal Floyd Landis.
Odpowiedzialni za podawanie Armstrongowi środków dopingujących według zeznań Armstronga mieli być ówczesny menedżer amerykańskiego zespołu Johan Bruyneel, lekarze Luis Garcia de Moral, Michelle Ferrari i Pedro Celaya, trener Pepe Marti. Środki samemu kolarzowi mieli podawać masażystka Emma O'Reilly, mechanik Julien de Vriese i człowiek znany wcześniej jako "Motorman", czyli Philippe Maire.
Kolarz miał także potwierdzić, że brał doping od 1995 roku. Zaprzeczył jednak, że stosował niedozwolone substancje, kiedy wrócił do sportu w 2009 roku.
pr, sport.tvn24.pl, "US Today"
Odpowiedzialni za podawanie Armstrongowi środków dopingujących według zeznań Armstronga mieli być ówczesny menedżer amerykańskiego zespołu Johan Bruyneel, lekarze Luis Garcia de Moral, Michelle Ferrari i Pedro Celaya, trener Pepe Marti. Środki samemu kolarzowi mieli podawać masażystka Emma O'Reilly, mechanik Julien de Vriese i człowiek znany wcześniej jako "Motorman", czyli Philippe Maire.
Kolarz miał także potwierdzić, że brał doping od 1995 roku. Zaprzeczył jednak, że stosował niedozwolone substancje, kiedy wrócił do sportu w 2009 roku.
pr, sport.tvn24.pl, "US Today"