Piłkarz musi być na boisku zawsze czujny. Przekonał się o tym zawodnik Manchesteru United Ashley Young w trakcie meczu ze Swansea City.
Kamery telewizyjne uchwyciły moment, kiedy skrzydłowy „Czerwonych Diabłów" po jednej z nieudanych akcji wściekły wydzierał się na kolegów z zespołu. Pech chciał, że w tym samym momencie nieznana biała substancja spadła piłkarzowi prosto do ust. Internauci z całego świata jednogłośnie stwierdzili, że tą białą mazią były... odchody przelatującego nad Old Trafford ptaka. Sensacyjna wygrana walijskiego klubu z Manchesterem zeszła przez to na drugi plan.
Ale nie była to jedyna niecodzienna sytuacja na inaugurację Premier League. Sędzia meczu Arsenal - Crystal Palace miał problemy ze słynnym już boiskowym sprayem. Nieporadność arbitra odbiła się na Santi Cazorli, który oberwał prosto w twarz z nowego sędziowskiego atrybutu.