Robert Kubica udzielił emocjonalnego wywiadu dla brytyjskiego "Daily Mirror". Polak przyznał w nim, że mógł zostać mistrzem świata Formuły 1, ale jego wypadek w jednej sekundzie przekreślił jego szanse na odniesienie sukcesu.
Krakowianin w rozmowie z angielskim dziennikarzem otworzył się w stopniu, do którego z pewnością nie przyzwyczaił swoich fanów. Rozmowę zaczyna przypomnienie o opiniach o Kubicy sprzed lat - wielu ekspertów wówczas widziało w Polaku kandydata na przyszłego mistrza świata.
- Mogli tak uważać. Wypracowałem sobie silną pozycję w tym świecie, ale potem z dnia na dzień, przez wypadek, wszystko zniknęło - powiedział Kubica.
Polak zastrzegł także, że nie wie jeszcze, co będzie robił w przyszłym sezonie. Kubica wyjaśnił jednak, że prawdopodobnie nie zobaczymy go w Formule 1. - Mój nadgarstek i przedramię nie obracają się - wyjaśnił Polak.
Kubica wyjaśnił, że przed rokiem był plan, aby wrócić do testowania bolidów. - Był plan, żeby je testować na torze. Nie byłoby problemu, ale po co miałem to robić? Kolejny krok nie byłby możliwy przez moje ograniczenia. Zrezygnowałem, bo chciałem chronić samego siebie.
"Daily Mirror"
- Mogli tak uważać. Wypracowałem sobie silną pozycję w tym świecie, ale potem z dnia na dzień, przez wypadek, wszystko zniknęło - powiedział Kubica.
Polak zastrzegł także, że nie wie jeszcze, co będzie robił w przyszłym sezonie. Kubica wyjaśnił jednak, że prawdopodobnie nie zobaczymy go w Formule 1. - Mój nadgarstek i przedramię nie obracają się - wyjaśnił Polak.
Kubica wyjaśnił, że przed rokiem był plan, aby wrócić do testowania bolidów. - Był plan, żeby je testować na torze. Nie byłoby problemu, ale po co miałem to robić? Kolejny krok nie byłby możliwy przez moje ograniczenia. Zrezygnowałem, bo chciałem chronić samego siebie.
"Daily Mirror"