Burmistrz Rotterdamu Achmed Aboutaleb poinformował władze stolicy Włoch o zbiórce na pokrycie szkód wyrządzonych w Rzymie przez pseudokibiców piłkarskich z Rotterdamu.
Centrum Rzymu, w szczególności zabytki w okolicach Placu Hiszpańskiego zostały zdewastowane przez kibiców holenderskiego klubu Feyenoord Rotterdam. W ciągu dwóch dni pijani i agresywni Holendrzy zniszczyli m.in. znajdującą się w pobliżu Schodów Hiszpańskich barokową fontannę Barcaccia, która w 2014 roku została odrestaurowana za około 200 tysięcy euro. Według ekspertów szkody wyrządzone przez kibiców są nieodwracalne – na powierzchni fontanny znaleziono około 100 ubytków i zadraśnięć. Łączne straty są szacowane przez władze Rzymu na co najmniej kilka milionów euro.
Wkrótce po zdarzeniu, Ambasada Holandii zaprzeczyła, że państwo pokryje koszty napraw, ponieważ powinien nimi zostać obciążony klub piłkarski Feyenoord oraz sami sprawcy. Niektórzy aresztowani już otrzymali grzywny w wysokości 35- 40 tysięcy euro.
W zbiórkę zainicjowaną przez Ahmeda Aboutaleba zaangażowali się holenderscy biznesmeni, intelektualiści, studenci oraz przedsiębiorcy. Włoska organizacja obrony praw konsumentów Codacons zachęca jednak mieszkańców Rzymu do tego, aby wszyscy poszkodowani w wyniku aktów wandalizmu domagali się odszkodowań od holenderskiego klubu piłkarskiego. W związku z tym stowarzyszenie przygotowało formularze, które można wysyłać z żądaniem odszkodowania 1000 euro.
am, Radio ZET
Wkrótce po zdarzeniu, Ambasada Holandii zaprzeczyła, że państwo pokryje koszty napraw, ponieważ powinien nimi zostać obciążony klub piłkarski Feyenoord oraz sami sprawcy. Niektórzy aresztowani już otrzymali grzywny w wysokości 35- 40 tysięcy euro.
W zbiórkę zainicjowaną przez Ahmeda Aboutaleba zaangażowali się holenderscy biznesmeni, intelektualiści, studenci oraz przedsiębiorcy. Włoska organizacja obrony praw konsumentów Codacons zachęca jednak mieszkańców Rzymu do tego, aby wszyscy poszkodowani w wyniku aktów wandalizmu domagali się odszkodowań od holenderskiego klubu piłkarskiego. W związku z tym stowarzyszenie przygotowało formularze, które można wysyłać z żądaniem odszkodowania 1000 euro.
am, Radio ZET