Emocje wzięły górę nad sportową rywalizacją w Wielkich Derbach Śląska, które odbyły się w Zabrzu. Mecz miejscowego Górnika z Ruchem Chorzów zakończył się remisem 2:2, chociaż wydaje się, że kibice zapamiętają go głównie ze względu na awanturę w końcówce spotkania.
„Niebiescy” dwukrotnie wychodzili na prowadzenie po golach Grzegorza Kuświka, ale Zabrzanie odpowiadali trafieniami Błażeja Augustyna i Romana Gergela.
Do pozasportowych wydarzeń doszło w doliczonym czasie gry. Pędzącego lewą stroną pomocnika gospodarzy Łukasza Madeja wślizgiem od tyłu zaatakował Michał Helik, za co wyleciał z boiska. Przy linii bocznej doszło do przepychanek pomiędzy zawodnikami i sztabem szkoleniowym obu klubów.
Po 26. kolejkach Górnik jest na siódmym miejscu w tabeli, natomiast Ruch pozostaje w strefie spadkowej, na 15. pozycji.
Press Focus/x-news
Do pozasportowych wydarzeń doszło w doliczonym czasie gry. Pędzącego lewą stroną pomocnika gospodarzy Łukasza Madeja wślizgiem od tyłu zaatakował Michał Helik, za co wyleciał z boiska. Przy linii bocznej doszło do przepychanek pomiędzy zawodnikami i sztabem szkoleniowym obu klubów.
Po 26. kolejkach Górnik jest na siódmym miejscu w tabeli, natomiast Ruch pozostaje w strefie spadkowej, na 15. pozycji.
Press Focus/x-news