Kibice domagają się zwrotu kosztów biletów za żużlowe Grand Prix Polski, które zakończyło się organizacyjną klapą. W imieniu kilkuset z nich wezwanie złożyła do Polskiego Związku Motorowego jedna z wrocławskich kancelarii. Jeśli PZMot nie zwróci pieniędzy, może zostać skierowany pozew zbiorowy do sądu – podaje sport.tvn24.pl.
Sobotnie GP Polski na Stadionie Narodowym zakończyło się wielką klapą. Z powodu złego przygotowania toru imprezę przerwano po dwunastu biegach.
Będzie wezwanie albo nawet pozew
– W ciągu najbliższych godzin chcemy wysłać wezwanie o zwrot kosztów biletów do Polskiego Związku Motorowego, organizatora LOTTO Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland – zapowiedział Maciej Żyłka, prawnik kancelarii Dauerman i redaktor naczelny strony pozywamy-zbiorowo.pl. Kibice masowo składają skargi na tej stronie.
Żyłka dodał, że jeśli wezwanie nie przyniesie oczekiwanego efektu, do sądu trafi pozew. – Jeśli sąd rozpatrzy, że sprawa nadaje się do pozwu zbiorowego, to wówczas lista będzie mogła się jeszcze powiększać o kolejne pokrzywdzone osoby. Chętni będą mieli możliwość dopisywać się na stronie pozywamy-zbiorowo.pl – wyjaśnił prawnik.
sport.tvn24.pl
Będzie wezwanie albo nawet pozew
– W ciągu najbliższych godzin chcemy wysłać wezwanie o zwrot kosztów biletów do Polskiego Związku Motorowego, organizatora LOTTO Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland – zapowiedział Maciej Żyłka, prawnik kancelarii Dauerman i redaktor naczelny strony pozywamy-zbiorowo.pl. Kibice masowo składają skargi na tej stronie.
Żyłka dodał, że jeśli wezwanie nie przyniesie oczekiwanego efektu, do sądu trafi pozew. – Jeśli sąd rozpatrzy, że sprawa nadaje się do pozwu zbiorowego, to wówczas lista będzie mogła się jeszcze powiększać o kolejne pokrzywdzone osoby. Chętni będą mieli możliwość dopisywać się na stronie pozywamy-zbiorowo.pl – wyjaśnił prawnik.
sport.tvn24.pl