Artur Szpilka (17-1, 12 KO) przyznał w rozmowie z portalem ringpolska.pl, że byłby zainteresowany stoczeniem pojedynku z Stevem Cunnighamem, jeżeli tylko byłoby możliwe zorganizowanie takiej walki.
Polski bokser od jakiegoś czasu przebywa w Stanach Zjednoczonych, gdzie trenuje pod okiem legendarnego Ronniego Shieldsa, z którym wcześniej pracowali m.in. Evander Holyfield i Mike Tyson. Już w sobotę „Szpila” stoczy swoją pierwszą walkę na amerykańskiej ziemi, a jego rywalem będzie Ty Cobb (18-6, 10 KO).
Mówi się jednak o tym, że możliwe jest starcie Polaka i Steve'a Cunnighama jeszcze w tym roku, który podpisał niedawno kontrakt z managerem Alem Haymonem. – Ja nie jestem zawodnikiem, który wybiera sobie łatwych przeciwników. Nie inaczej jest teraz. Jeżeli ma być walka z Cunninghamem, jestem jak najbardziej "za", bo to jedno z moich takich niedalekich marzeń – powiedział Szpilka portalowi ringpolska.pl.
Cunningham jest pięściarzem, którego polscy kibice znają już dobrze. Dwukrotnie walczył bowiem z Tomaszem Adamkiem i dwa razy przegrał. Także dwukrotnie walczył z Krzysztofem Włodarczykiem, z czego jedną walkę wygrał.
Pg, sport.wp.pl, ringpolska.pl
Mówi się jednak o tym, że możliwe jest starcie Polaka i Steve'a Cunnighama jeszcze w tym roku, który podpisał niedawno kontrakt z managerem Alem Haymonem. – Ja nie jestem zawodnikiem, który wybiera sobie łatwych przeciwników. Nie inaczej jest teraz. Jeżeli ma być walka z Cunninghamem, jestem jak najbardziej "za", bo to jedno z moich takich niedalekich marzeń – powiedział Szpilka portalowi ringpolska.pl.
Cunningham jest pięściarzem, którego polscy kibice znają już dobrze. Dwukrotnie walczył bowiem z Tomaszem Adamkiem i dwa razy przegrał. Także dwukrotnie walczył z Krzysztofem Włodarczykiem, z czego jedną walkę wygrał.
Pg, sport.wp.pl, ringpolska.pl