Mecz towarzyski Niemcy - Holandia, który miał odbyć się w Hanowerze został odwołany. Szef miejscowej policji informował, że istnieje zagrożenie dla całego miasta. - Terroryści planowali zdetonować bombę na stadionie - mówił. Minister spraw wewnętrznych Dolnej Saksonii Boris Pistorius powiedział, że dotąd nikt nie został zatrzymany. Nie znaleziono także żadnych ładunków wybuchowych.
Wtorkowy mecz odwołano, ponieważ na stadionie znaleziono podejrzaną walizkę na dwie i pół godziny przed rozpoczęciem spotkania. Na meczu mieli się pojawić przedstawiciele niemieckiego rządu, m.in. Angela Merkel.
Służby wstrzymały przyjazd na stadion drużyn Niemiec i Holandii. Część kibiców zajęła już miejsca na trybunach, ale organizatorzy podjęli decyzję o ewakuacji. Funkcjonariusze prosili o niezwłoczne, ale spokojne opuszczenie stadionu. Według medialnych doniesień policja zamknęła kilka przystanków tramwajowych w centrum Hanoweru.
Szef hanowerskiej policji Volker Kluwe potwierdził, że istnieje zagrożenie dla całego miasta. - Terroryści planowali zdetonować bombę na stadionie - poinformował.
W Hanowerze zamknięto stacje metra oraz niektóre miejsca, w których mogła zgromadzić się duża liczba ludzi.
Przed meczem wprowadzono szczególne środki bezpieczeństwa. Ma to związek z piątkowymi zamachami w Paryżu, w których zginęło co najmniej 129 osób. Wcześniej z powodu wysokiego ryzyka ataku odwołano mecz Belgia - Hiszpania.
W Hanowerze ewakuowana została także hala TUI Arena, gdzie planowany jest dziś koncert zespołu Söhne Mannheims. Szef lokalnej policji Volker Kluwe przekazał, że otrzymano "konkretne pogróżki" dotyczące bomby. Około godziny 20:30 lokalne media podały, iż koncert jednak się odbędzie a ludzie wrócili już do sali.
"The Guardian", Bild, "Deutsche Welle", Twitter
Służby wstrzymały przyjazd na stadion drużyn Niemiec i Holandii. Część kibiców zajęła już miejsca na trybunach, ale organizatorzy podjęli decyzję o ewakuacji. Funkcjonariusze prosili o niezwłoczne, ale spokojne opuszczenie stadionu. Według medialnych doniesień policja zamknęła kilka przystanków tramwajowych w centrum Hanoweru.
Szef hanowerskiej policji Volker Kluwe potwierdził, że istnieje zagrożenie dla całego miasta. - Terroryści planowali zdetonować bombę na stadionie - poinformował.
W Hanowerze zamknięto stacje metra oraz niektóre miejsca, w których mogła zgromadzić się duża liczba ludzi.
Przed meczem wprowadzono szczególne środki bezpieczeństwa. Ma to związek z piątkowymi zamachami w Paryżu, w których zginęło co najmniej 129 osób. Wcześniej z powodu wysokiego ryzyka ataku odwołano mecz Belgia - Hiszpania.
Hala TUI Arena ewakuowana
W Hanowerze ewakuowana została także hala TUI Arena, gdzie planowany jest dziś koncert zespołu Söhne Mannheims. Szef lokalnej policji Volker Kluwe przekazał, że otrzymano "konkretne pogróżki" dotyczące bomby. Około godziny 20:30 lokalne media podały, iż koncert jednak się odbędzie a ludzie wrócili już do sali.
"The Guardian", Bild, "Deutsche Welle", Twitter