Lechia Gdańsk skargę w związku z odebraniem punktu przed 30. kolejką Ekstraklasy złożyła 29 marca, gdy nie była jeszcze pewna gry w grupie mistrzowskiej. W ostatniej kolejce części zasadniczej sezonu, dzięki zwycięstwu nad Ruchem zapewniła sobie awans. Skargę wycofała 11 kwietnia. „Po konsultacji z ekspertami UEFA oraz respektując ich zalecenia skierowane do związku oraz klubu, Polski Związek Piłki Nożnej oraz Lechia Gdańsk doszły do przekonania, iż dalsze prowadzenie sporu przed Trybunałem Arbitrażowym przy PKOL jest niecelowe. W ocenie Prezesa PZPN Zbigniewa Bońka oraz Prezesa Lechii Adam Mandziary, piłkarskie rozstrzygnięcia winny zapadać na boisku, a nie w wyniku decyzji Trybunału Arbitrażowego. To walka na boisku i jej reguły powinny decydować o kolejności w tabeli. Lechia Gdańsk postanowiła zachować neutralność i szacunek dla boiskowych rozstrzygnięć, dlatego 11 kwietnia podjęła decyzję o wycofaniu przedmiotowej skargi” – napisano w komunikacie PZPN i Lechii Gdańsk.
Po odjęciu punktu Lechii, zarówno gdańszczanie jak i zespoły z Chorzowa i Bielska-Białej mają po 38 "oczek", jednak tzw. mała tabela, czyli wyniki bezpośrednich spotkań między klubami promuje Lechię i Ruch. Te dwa zespoły zagrają właśnie w grupie mistrzowskiej, natomiast Podbeskidzie będzie walczyć o utrzymanie,
PZPN Łączy Nas Piłka, Wprost.pl