Chorwacja za burtą Euro 2016. Znamy rywala Polaków w ćwierćfinale!

Ten mecz wszyscy fani futbolu będą chcieli jak najszybciej zapomnieć. Wypada współczuć nam tym ekspertom ze sztabu Adama Nawałki, którzy będą musieli spotkanie Chorwacji z Portugalią obejrzeć ponownie i przeanalizować. Od samego początku do około 115 minuty gry na boisku panował chaos na przemian z marazmem. Wystarczy powiedzieć, że przez pierwsze 90 minut spotkania obie drużyny nie oddały ani jednego celnego strzału.

Widowisko było ciężkie dla oka również ze względu na liczne faule oraz przerywanie gry wybijaniem piłki na auty i rzuty rożne. Kompletnie niewidoczny był Ronaldo, zawiódł Nani. Modrić próbował samotnych rajdów, a Rakitić tracił siły na bezowocną walkę wręcz z pomocnikami przeciwnika. W sumie w całej grze faulowano aż 40 razy. Sędzia pokazał jednak tylko jedną żółtą kartkę.

Bramki dla Portugalii doczekaliśmy się dopiero w 117 minucie. Akcję na środku boiska zainicjował wyróżniający się w całym spotkaniu Renato Sanches, który odegrał na lewe skrzydło do Quaresmy. Ten idealnym podaniem obsłużył Ronaldo, który jednak nie umiał pokonać bramkarza Chorwacji. Z dobitką pospieszył sam Quaresma i strzałem głową dał radość Portugalczykom.

Polskich kibiców po tym meczu z pewnością powinien cieszyć fakt, że Portugalia nie zachwyciła wybitną grą. Nie bez znaczenia jest też fakt, że piłkarze rozegrali ponad 120 minut w wysokiej temperaturze. Polacy nie będą musieli się martwić, że Ronaldo i spółka będą mieli znacznie więcej siły od piłkarzy Nawałki.