Piłkarze komentują mecz z Portugalią. „Nie zasypia się łatwo po takim spotkaniu”

Dodano:
Robert Lewandowski i Kamil Grosicki Źródło: Newspix.pl / Michał Stańczyk
Polacy przegrali w czwartek z Portugalią i znacznie skomplikowali swoją sytuację w Lidze Narodów. Podopieczni Jerzego Brzęczka zagrali w nowym ustawieniu i przez długi czas mieli problem z rozgrywaniem piłki. Porażkę na Stadionie Śląskim skomentowali piłkarze, którzy skupiają się już na niedzielnym starciu z Włochami.

Stadion Śląski w Chorzowie tym razem nie okazał się szczęśliwy dla . Biało-Czerwoni ulegli Portugalczykom, a mistrzowie Europy przez dłuższy czas dominowali na boisku. Podopieczni dobrze radzili sobie przez pierwsze kilkanaście minut spotkania, co przypieczętowali bramką strzeloną przez Krzysztofa Piątka. Błędy indywidualne oraz problemy w rozegraniu sprawiły jednak, że goście zaaplikowali nam trzy bramki. Polacy odpowiedzieli jeszcze kontaktowym trafieniem Jakuba Błaszczykowskiego i zmniejszyli rozmiary porażki do 2:3. Dziennikarze zapytali o wrażenia z meczu kilku reprezentantów.

„Piłka uczy pokory”

– Zdawaliśmy sobie sprawę, że to nie będzie łatwy mecz. Dla nas to był kolejny sprawdzian. W pierwszej połowie zagraliśmy w nowym ustawieniu, próbowaliśmy nowych rozwiązań, nie wszystko funkcjonowało tak, jak powinno – przyznał . Kapitan kadry przyznał, że przez problemy z rozegraniem napastnicy musieli cofać się głębiej po piłkę. Stwierdził także, że Krzysztof Piątek przy strzelonej bramce znalazł się w odpowiednim miejscu.

ocenił z kolei, że „graliśmy przeciwko mistrzom Europy, świetnej drużynie, która ma wiele indywidualności”. – Żeby wygrywać takie mecze, trzeba zagrać niemalże perfekcyjnie. Na pewno meczu perfekcyjnego nie zagraliśmy – dodał stoper. – Trzeba podnieść głowę do góry, pracować, bo piłka uczy pokory. Nie jest to łatwe i nie zasypia się łatwo po takim spotkaniu, ale to trzeba przełknąć, a w niedzielę mamy kolejny mecz – podsumował.

W drugiej części spotkania na boisku zameldował się Kamil Grosicki, który razem z Jakubem Błaszczykowskim wniósł nieco ożywienia do gry Biało-Czerwonych.. – Po to na boisko trener wpuścił mnie i Kubę, żebyśmy ożywili grę bokami. Zrobiliśmy akcję, padła z tego bramka, trzeba się z tego cieszyć, ale wynik idzie w świat, przegrywamy i trzeba wyciągnąć wnioski – stwierdził „Turbogrosik”.

Źródło: X-news
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...