Legia Warszawa bije się o Ligę Mistrzów. Gdzie można obejrzeć pierwszy mecz eliminacji?
Gdzie można obejrzeć mecz Legii Warszawa? Czy transmisja będzie dostępna online? Te pytania zadają sobie kibice oczekujący na pierwszy mecz mistrza Polski w ramach eliminacji do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Tegoroczne zadanie może być o tyle trudne, że stołeczny klub rozpoczyna swoje zmagania od pierwszej rundy kwalifikacji, a na pierwszych trzech etapach rozlosowane pary rozegrają tylko po jednym meczu, bez możliwości rewanżu.
Legia i jej mecz w eliminacjach Ligi Mistrzów. Gdzie można obejrzeć?
Mecz Legii Warszawa z Linfield FC rozpocznie się we wtorek 18 sierpnia o godz. 19. Mistrz Polski został rozlosowany jako gospodarz tego spotkania, więc starcie zostanie rozegrane na stadionie przy ul. Łazienkowskiej. Transmisja meczu będzie dostępna na antenie TVP Sport oraz online na stronie sport.tvp.pl.
Legia przygotowana do sezonu?
Dzisiejszy rywal stołecznego klubu to mistrz Irlandii Północnej, który jak do tej pory nie może pochwalić się znaczącymi sukcesami w europejskich pucharach. Ekipa z Belfastu najczęściej kończy swoje zmagania na pierwszych rundach kwalifikacji, a w starciu z Legią jest z góry skazywana na pożarcie. Piłka nożna potrafi jednak zaskakiwać, o czym świadczy chociażby zestaw par półfinałowych Ligi Mistrzów, więc do ostatniego gwizdka sędziego nie ma co przesądzać o tym, kto zamelduje się w drugiej rundzie eliminacji.
Bolączką polskich klubów w poprzednich sezonach był okres przygotowawczy, po którym ekipy z Ekstraklasy miały problem z szybkim wskoczeniem na odpowiedni poziom. Polskie drużyny po zakończonym sezonie ligowym często przechodziły także gruntowną przebudowę, sprzedając najlepszych zawodników za granicę i pozyskując graczy, którzy potrzebowali czasu na zgranie się z resztą zespołu. Inaczej ma być w tym roku w przypadku Legii, która wzmocniła skład ogranymi w Ekstraklasie Filipem Mladenovicem oraz Rafaelem Lopesem. Do stołecznego klubu dołączył także Josip Juranovic z Hajduka Split, doświadczony Artur Boruc oraz Bartosz Kapustka, który po mało udanych sezonach w zagranicznych klubach wraca zawojować polskie boiska.