„On może zmienić naszą piłkarską mentalność”. Zbigniew Boniek o Paulo Sousie i grze jego drużyny
19 czerwca Polska zmierzyła się z Hiszpanią w Euro 2020 i dzięki wywalczonemu remisowi (1:1) Biało-Czerwoni wciąż liczą się w walce o awans do fazy pucharowej turnieju. Po meczu o szeroki komentarz dotyczący naszej gry i przede wszystkim pracy Paulo Sousy pokusił się Zbigniew Boniek. Według niego zatrudnienie tego szkoleniowca było ważne nie tylko z perspektywy suchych wyników sportowych.
Zbigniew Boniek: Paulo Sousa może zmienić naszą mentalność
Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej uważa, iż przy poszukiwaniach następcy Jerzego Brzęczka kierował się głębszymi pobudkami niż tylko to, kto mógłby wygrywać z Biało-Czerwonymi jak najwięcej meczów.
– Sousa dobrze to ujął, kiedy powiedział, że aby być lepszym piłkarzem, należy grać w piłkę, a nie za nią biegać. Mówiłem o tym głośno od wielu lat. Wpajajmy młodzieży, że mamy grać w piłkę, a nie tylko się poruszać i przemieszczać po boisku. Sousa ma inną mentalność od naszej, nie chcę robić analiz, zostawiamy to innym [...] Zatrudniłem go po to, aby drużyna poszła do przodu. Mogłem się mylić, ale wybrałem trenera, który może zmienić naszą mentalność piłkarską.
Reprezentacja Polski od dawna powinna grać trójką z tyłu – twierdzi Boniek
Jednym z ciekawszych wątków w wywiadzie jest też kwestia ustawienia, które zmienił Sousa. Dotychczas reprezentacja Polski niemal zawsze – z wyjątkiem kilku nieudanych meczów za kadencji Adama Nawałki – grała czterema obrońcami. Obecny selekcjoner stwierdził, że w systemie z trójką z tyłu nasza drużyna może być bardziej efektywna. Co na to Boniek?
– Od sześciu czy siedmiu lat mówiłem, że powinniśmy grać trójką obrońców, by móc w ten sposób wystawiać dwóch napastników, mieć alternatywne ustawienie i plany oraz grać znacznie odważniej – stwierdził w „Przeglądzie Sportowym”.
Co jednak ciekawe, powyższa wypowiedź Bońka jest mocno sprzeczną z tą, której udzielił portalowi Weszlo.com niedługo po zatrudnieniu Sousy. – Trener już na pierwszej konferencji prasowej mówił, że ustawienie to tylko numerki. To czy gramy trójką, czy czwórką obrońców, nie powinno mieć znaczenia dla zawodników – przekonywał wówczas prezes PZPN.
Ponadto, w kontekście gry trójką z tyłu, może zastanawiać również kwestia zatrudnienia Jerzego Brzęczka po mistrzostwach świata w 2018 roku. Szkoleniowiec ten nigdy nie ustawiał defensyw swoich zespołów w trzyosobowych blokach, co też kłóci się wizją taktyczną Zbigniewa Bońka forsowano rzekomo od sześciu lub siedmiu lat.
Euro 2020
Terminarz: Grupa E