Zespół Bednarka zaskoczył faworytów. Southampton remisuje z wicemistrzem Anglii

Dodano:
Mecz Southampton z Manchesterem United Źródło: Newspix.pl / ZUMA
Southampton zremisował na własnym stadionie z Manchesterem United. Taki wynik można uznać za zaskoczenie tym bardziej, że w poprzedniej kolejce Czerwone Diabły gładko ograły Leeds United, strzelając rywalom aż pięć bramek.

Manchester United znakomicie rozpoczął sezon, ogrywając w pierwszej kolejce Leeds United aż 5:1. Southampton na inaugurację Premier League przegrał z kolei z Evertonem (1:3). Zdecydowanym faworytem starcia rozgrywanego na stadionie Świętych byli wicemistrzowie Anglii, którzy przyjechali na St Mary’s Stadium z nowymi gwiazdami. Raphael Varane i Jadon Sancho nie znaleźli się jednak w wyjściowej jedenastce drużyny Ole Gunnara Solskjaera, podobnie jak Jan Bednarek w ekipie Southampton.

Samobójcza bramka Freda

Od początku starcia to gospodarze przeważali, starając się zaskoczyć Czerwone Diabły szybkim atakiem. Już w pierwszej minucie James Ward-Prowse uderzał zza pola karnego, jednak David de Gea zdołał sparować jego strzał.

Kilka minut później goście byli blisko otworzenia wyniku, ale najpierw piłka po strzale Harry'ego Maguire'a trafiła w poprzeczkę, a po chwili dobitkę Anthony'ego Martiala wybił z linii bramkowej jeden z obrońców. Dalsze minuty w wykonaniu obu drużyn były nieco chaotyczne i upływały pod znakiem strat i niecelnych podań, chociaż częściej przy piłce były Czerwone Diabły.

Gdy wydawało się, że Manchester w końcu potwierdzi swoją dominację na boisku, wynik spotkania w 30. minucie otworzył Che Adams. Gracz Southampton dostał przed szesnastką podanie od Adama Armstronga i uderzył, piłka po drodze odbiła się jeszcze od Freda i wpadła przy słupku bramki de Gei. Gospodarze jednobramkowe prowadzenie zdołali utrzymać do przerwy.

Bednarek na wzmocnienie obrony

Po przerwie na boisku pojawił się Jan Bednarek, który zmienił Theo Walcotta. Wzmocnienie obrony było konieczne, ponieważ Manchester United od razu po zmianie stron rzucił się do odrabiania strat. W 46. minucie do dobrej pozycji strzeleckiej w polu karnym rywali doszedł Pogba, ale jego uderzenie zostało zablokowane. Kilka minut później Valentino Livramento huknął zza szesnastki, jednak piłka poleciała wysoko nad poprzeczką.

Podopieczni Solskjaera wyrównali w 55. minucie. Pogba wpadł w pole karne, rozegrał na jeden kontakt z Fernandesem, a ten oddał piłkę Francuzowi, który wyłożył futbolówkę Masonowi Greenwoodowi. Anglik płaskim strzałem pokonał bramkarza Świętych. Kilka minut później piłka minimalnie minęła słupek bramki Southamtpon po sprytnym strzale Pogby.

W 74. minucie gospodarze byli blisko ponownego objęcia prowadzenia. Maguire stracił piłkę w pobliżu własnej szesnastki, z futbolówką w pole karne pobiegł Armstrong, ale jego strzał przytomnie obronił de Gea. Wynik nie zmienił się do końca spotkania, a remis 1:1 może cieszyć przede wszystkim zawodników i kibiców Southampton.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...