W byłym klubie zadrwili z Krychowiaka. Teraz się tłumaczą
Po trzech latach Grzegorz Krychowiak zmienił barwy klubowe. Polak odszedł z Lokomotiwu Moskwa i od nowego sezonu reprezentuje barwy FK Krasnodaru. Pożegnanie reprezentanta naszego kraju z rosyjskim klubem nie należało do najcieplejszych. Oliwy do ognia dolali pracownicy mediów społecznościowych stołecznej drużyny, którzy zakpili z Biało-Czerwonego przy okazji meczu pomiędzy tymi drużynami.
Kpina z Krychowiaka
Administrator twitterowego konta klubu opublikował kilka zdjęć ze spotkania, na których widać Krychowiaka w wymownych sytuacjach. Na jednym z nich rozkłada ręce po nieudanym zagraniu, leży na murawie po przegranym starciu, czy też odchodzi smutny po utracie gola. Zestaw fotografii został podpisany w jednoznaczny sposób. „Wybieraj właściwe barwy” – głosi napis.Ta zaczepka nie spodobała się nawet kibicom Lokomotiwu. W wyniku ostrej reakcji opinii publicznej na zarzuty postanowili odpowiedzieć sami twórcy posta.
Lokomotiw Moskwa tłumaczy
Dział prasowy Lokomotiwu wystosował oświadczenie, w którym informuje, że post nie miał na celu ataku na Grzegorza Krychowiaka. „Do meczu z Krasnodarem przygotowywaliśmy się przez tydzień. Wybraliśmy strategię, w której chcieliśmy wykorzystać barwy obu drużyn, u których dominuje kolor zielony. Uznaliśmy, że ciekawostką jest fakt, iż nasz napastnik Fiodor Smołow wcześniej grał dla Krasnodaru, a Krychowiak w naszym klubie” – napisano w oświadczeniu.
„Nie chcieliśmy urazić Krychowiaka. Nie chcieliśmy go denerwować. Odpowiednie kolory w naszym rozumieniu to barwy naszego klubu. Wiemy, że odbiór był niejednoznaczny. Podkreślmy to jeszcze raz, że z naszej strony nie było negatywnego przekazu wobec naszego byłego zawodnika” – dodali pracownicy Lokomotiwu.