Buksa z hat-trickiem, ale do defensywy można się przyczepić. Polacy ograli San Marino

Dodano:
Reprezentanci Polski w meczu z San Marino Źródło: Newspix.pl / Piotr Kucza/Fotopyk
Reprezentacja Polski pewnie pokonała San Marino w kolejnym meczu eliminacji do mistrzostw świata. Biało-Czerwoni wprawdzie strzelili rywalom aż siedem bramek, ale sami stracili jednego gola i w drugiej odsłonie spotkania pozwolili gospodarzom na rozegranie kilku akcji.

Przed meczem z San Marino podstawowym pytaniem było nie o to, czy Polakom uda się wygrać, ale w jakich rozmiarach pokonają rywali. Strzelanie już w 5. minucie rozpoczął Lewandowski, któremu głową dogrywał Linetty. Piłka minęła linię defensywy, nasz kapitan opanował futbolówkę i pewnym strzałem pokonał Elię Benedettiniego.

Lewandowski po raz drugi

W 16. minucie było już 2:0 dla Biało-Czerwonych. Lewandowski posłał świetne, prostopadłe podanie do Puchacza, ten zbiegł z prawego skrzydła w pole karne i wyłożył piłkę do Świderskiemu, który z kilku metrów nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce.

Pięć minut później po raz kolejny na listę strzelców wpisał się Lewandowski. Akcję zainicjował Moder, który posłał piłkę do Szymańskiego, a ten wyłożył piłkę snajperowi Bayernu Monachium, który podwyższył prowadzenie na 3:0. Do przerwy byliśmy świadkami jeszcze jednej bramki. W 44. minucie nasz kapitan miękko wrzucił futbolówkę w szesnastkę, tam do piłki dopadł Linetty, który strzałem z ostrego kąta pokonał Benedettiniego.

San Marino zaskoczyło Polaków

Po zmianie stron gospodarzom udało się zaskoczyć Polaków, w czym duża "zasługa" Biało-Czerwonych. Piątkowski stracił futbolówkę, do piłki dopadł Nanni, który w pojedynku sam na sam pokonał Skorupskiego. Wynik 1:4 utrzymał się do 67. minuty. Wtedy to z prawej strony miękko centrował Helik, a piłkę głową do bramki skierował Buksa.

Snajper New England Revolution po raz kolejny wpisał się na listę strzelców w doliczonym czasie gry, kiedy to wykorzystał dobrą centrę Piątkowskiego i strzałem głową umieścił piłkę siatce. Minutę później było już 7:1, a bramkę zdobył po raz kolejny Buksa, tym razem strzelając głową po dośrodkowaniu Zalewskiego. Wynik utrzymał się do końca spotkania, z którego relację minuta po minucie zamieszczamy poniżej.

Kiedy grają Polacy? Terminarz meczów reprezentacji

  • Polska – Anglia (środa 8 września, godz. 20:45)
  • Polska – San Marino (sobota 9 października, godz. 20:45)
  • Albania – Polska (wtorek 12 października, godz. 20:45)
  • Andora – Polska (piątek 12 listopada, godz. 20:45)
  • Polska – Węgry (poniedziałek 15 listopada, godz. 20:45)

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...