Lukas Podolski sfrustrowany po meczu Górnika. „Cieszę się, że pamiętam futbol bez VAR-u. Komedia!”
W miniony weekend, 26 września Górnik Zabrze dość niespodziewanie przegrał z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza w dziewiątej kolejce Ekstraklasy. Duży udział w tej porażce miały decyzje sędziego, Łukasza Szczecha, który wspierał się systemem VAR. Mimo tego Lukas Podolski ma duże zastrzeżenia wobec pracy arbitra, czemu dał wyraz w rozmowie z portalem sportowefakty.wp.pl.
Podolski ostro o sędziach VAR
Gwieździe drużyny Jana Urbana nie spodobały się zarówno werdykty, jak i cały proces podejmowania decyzji przez Szczecha. – Wyjaśnianie sytuacji zajęło z dziesięć minut. Siedzą tam w tych „piwnicach”, czy to w Polsce, Turcji, Anglii czy we Włoszech, a na końcu sami sędziowie nie są pewni swoich wyborów – denerwował się były reprezentant Niemiec.
Podolski wspominał, że w pewnej chwili zapytał sędziego o ocenę sytuacji, po której ten podyktował rzut karny przeciwko Górnikowi, po właśnie jego przewinieniu. – Powiedział mi: jedenastka na 100 proc. Odpowiedziałem: skoro 100, to czemu sprawdzaliście to tak długo? Dla mnie to nie jest karny, jak za coś takiego można podyktować karny?! – burzył się Podolski.
„To nie mój świat”
Na koniec rozmowy lider Górnika Zabrze stwierdził, że VAR psuje futbol i bez niego sport ten był lepszy. – Cieszę się, że pamiętam piłkę bez niego. Siedzę w tym 18 lat i wiem, że kiedyś było lepiej. Teraz piłkarz boi się nawet zrobić wślizg, bo wie, że zaraz to będzie analizowane. Komedia! Wszystko może iść pod lupę, to się zaczyna za bardzo rozdrabniać. Sorry, ale to nie mój świat – podsumował Podolski.