Tym razem Ronaldo nie pomógł. Everton postawił się Manchesterowi

Dodano:
Andros Townsend Źródło: Newspix.pl / ZUMA
Mecz Manchesteru United z Evertonem zainaugurował siódmą kolejkę Premier League. Na Old Trafford nie brakowało emocji, a spotkanie ostatecznie zakończyło się podziałem punktów. Na listę strzelców wpisywali się Anthony Martial i Andros Townsend.

Mecz Manchesteru United z Evertonem zapowiadał się niezwykle emocjonująco. Na Old Trafford zmierzyły się zespoły z czołówki Premier League, które od początku sezonu regularnie punktują na ligowym podwórku. Czerwone Diabły do spotkania przystępowały zmotywowane wygraną z Villarreal w Lidze Mistrzów, po której Ole Gunnar Solskjaer dał odpocząć Paulowi Pogbie i Cristiano Ronaldo. Francuz i Portugalczyk starcie z Evertonem rozpoczęli na ławce rezerwowych.

Marital na 1:0

Jak na gospodarzy przystało, to Czerwone Diabły starały się dominować. W 6. minucie Aaron Wan-Bissaka dogrywał z prawego skrzydła, do piłki najwyżej wyskoczył Anthony Martial, ale jego strzał głową był niecelny. Kilkanaście minut później blisko wpisania się na listę strzelców był Edinson Cavani, który dostał piłkę w szesnastce i przymierzył głową, jednak na tyle lekko, że Jordan Pickford nie miał problemu z wybronieniem tego uderzenia.

Podopieczni Rafaela Beniteza odpowiadali z kolei groźnymi kontrami. W 33. minucie Demarai Gray uderzał zza szesnastki, jednak jego uderzenie kapitalnie wybronił David de Gea. Dziesięć minut później wynik spotkania otworzyli gospodarze. Bruno Fernandes przytomnie rozciągnął akcję na lewą stronę do wbiegającego w szesnastkę Martiala, który precyzyjnym strzałem dał prowadzenie swojej drużynie.

Fatalny błąd Freda

W drugiej połowie Czerwone Diabły cierpliwie szukały okazji na podwyższenie prowadzenia, a Solskjaer zdecydował się na wypuszczenie do boju Ronaldo. Skuteczną akcją popisali się jednak goście. Po tym, jak w 65. minucie Fred stracił piłkę, futbolówkę przejął Gray, podał do Abdoulaye'a Doucoure, ten wyłożył piłkę Androsowi Townsendowi, który perfekcyjnie wykończył akcję strzałem obok bezradnego de Gei.

Remis nie satysfakcjonował żadnej z drużyn, przez co byliśmy świadkami wielu akcji ofensywnych. W 82. minucie błysnął Pogba, jednak jego strzał zza szesnastki po podaniu od Jadona Sancho nie znalazł drogi do bramki Pickforda. Po chwili Francuz przy centrze z rzutu rożnego dobrze wyszedł do piłki, ale uderzył niecelnie.

W 85. minucie blisko objęcia prowadzenia byli The Toffees. Yerry Mina trafił do siatki po podaniu od Toma Daviesa, ale weryfikacja VAR wykazała, że znajdował się na pozycji spalonej. Do końcowego gwizdka sędziego nie oglądaliśmy już bramek, a mecz zakończył się wynikiem 1:1 i podziałem pounktów.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...