Marek Papszun do agenta Kovacevicia: On jeszcze nic w Rakowie nie osiągnął. Komuś coś się odkleiło
Menedżer Vladana Kovacevicia zdaje się nie należeć do osób cierpliwych, ale trafił też na twardego przeciwnika. Marek Papszun odpowiedział mu jednoznacznie w sprawie rotacji bramkarzami Rakowa i dokonań samego Bośniaka. Zrobił to podczas programu „Sekcja piłkarska”.Rakowa i dokonań
Kto jest największą gwiazdą Rakowa?
Całą aferę rozpoczął mail, którego agent wysłał do jednej ze sportowych redakcji. „Częstochowa jest zbyt ciasna dla dwóch takich gwiazd. Chcemy opuścić terytorium pana Papszuna” – tak brzmiała treść intrygującej wiadomości.
– Już mówiłem, gdzie powinien się udać – powiedział trener drużyny z województwa śląskiego. Chodziło mu o lekarza specjalistę, o którym wspomniał już kilka dni temu. – Jest jedna gwiazda w Częstochowie. Drużyna.. Nie ma wyżej w hierarchii ani trenera, ani żadnego zawodnika – powiedział.
Trelowski zasłużył na zaufanie
Drugim z bramkarzy Rakowa jest Kacper Trelowski, który w kilku poprzednich meczach spisał się znakomicie, więc szkoleniowiec nie chciał zmieniać czegoś, co funkcjonowało doskonale. – Raków wygrał cztery mecze, jeden zremisował. To najlepsza odpowiedź i dla niego, i dla agenta – stwierdził.
– Z całym szacunkiem dla Kovacevicia, on jeszcze nic wielkiego w Rakowie nie osiągnął. Komuś się coś odkleiło i musi szybko się przykleić, żeby zejść na ziemię – dodał.