Raków awansował na pozycję wicelidera. Pewna wygrana graczy Papszuna

Raków awansował na pozycję wicelidera. Pewna wygrana graczy Papszuna

Piłkarze Rakowa Częstochowa
Piłkarze Rakowa CzęstochowaŹródło:Newspix.pl / Jakub Ziemianin/ 400mm.pl
Raków Częstochowa wykorzystał porażkę Śląska Wrocław i awansował na pozycję wicelidera Ekstraklasy. Podopieczni Marka Papszuna ograli na własnym stadionie Wartę Poznań, pewnie wygrywając 3:0.

Raków Częstochowa był zdecydowanym faworytem spotkania z Wartą Poznań, co starał się potwierdzić już od początku niedzielnego spotkania. Podopieczni Marka Papszuna wprawdzie częściej byli przy piłce i przeprowadzali ataki pozycyjne, ale bez przełożenia na sytuacje strzeleckie. Tak było do 23. miuty, kiedy to Ivi Lopez centrował na bliższy słupek z rzutu rożnego, w szesnastce piłkę podbił Fran Tudor, a do siatki strzałem głową wpakował ją Milan Rundić.

Bramka do szatni

Gdy wydawało się, że wicemistrzowie Polski nie zdołają powiększyć swojej przewagi przed zmianą stron, w doliczonym czasie gry Walerian Gwilia popisał się długim podaniem w stronę Vladislavsa Gutkovskisa, który ruszył z piłką na bramkę i w sytuacji sam na sam pokonał Adriana Lisa. Początkowo sędzia wskazał pozycję spaloną, ale po weryfikacji VAR stwierdzono jednak, że gol został zdobyty prawidłowo, dzięki czemu gospodarze schodzili do szatni przy stanie 2:0.

Pewna wygrana Rakowa

Krótko po zmianie stron było już 3:0, a gospodarze po raz kolejny popisali się przemyślaną egzekucją stałego fragmentu gry. Z rzutu wolnego dośrodkował Lopez, a do piłki dopadł Andrzej Niewulis, który strzałem głową pokonał golkipera Warty.

Po trzeciej bramce tempo gry wyraźnie zwolniło, a piłkarze Warty wyraźnie podłamani wynikiem nie mieli pomysłu na sforsowanie defensywy Rakowa. Ten z kolei ustrzegł się poważnych błędów w obronie i „dowiózł” wynik 3:0 do końca spotkania, chociaż blisko wpisania się na listę strzelców w 87. minucie był Lopez, który pokonał Lisa, ale w momencie podania od kolegi z drużyny znajdował się na pozycji spalonej.

Dzięki wygranej z Wartą ekipa z Częstochowy dopisała kolejne trzy punkty na swoje konto i wyprzedziła Śląsk Wrocław, który dzień wcześniej przegrał z Lechem Poznań. Przed meczem Pogoń Szczecin – Górnik Łęczna wicemistrzowie Polski uplasowali się na drugiej pozycji w tabeli Ekstraklasy.

Czytaj też:
Górnik dwa razy odrabiał straty. Podolski z pierwszą asystą w Ekstraklasie

Źródło: WPROST.pl