Reprezentacja Polski siatkarek awansowała do igrzysk olimpijskich i pojawi się tam po 16 latach przerwy. Jeszcze podczas poprzednich igrzysk w Tokio raczej niewielu kibiców obstawiałoby, że do stolicy Francji wybiorą się dwie drużyny siatkarskie z naszego kraju i w dodatku obie mają dużą szansę na medal. Na razie jednak wszystko musiało się rozpocząć od ceremonii otwarcia imprezy czterolecia. Siatkarze się na niej nie pojawili. Inaczej postąpiły natomiast podopieczne Stefano Lavariniego.
Paryż 2024. Polskie siatkarki zachwyciły
W mediach społecznościowych jeszcze przed rozpoczęciem ceremonii otwarcia igrzysk pojawiła się fotografia naszej reprezentacji pań, które pokazały, że są gotowe do uroczystości.
Od razu uwagę przykuły stroje, które ubrały. Internauci zwrócili uwagę na to, że Polki wyglądają pięknie, mocno się wyróżniają, ale także stwierdzili, iż to ubiór nawiązujący do... igrzysk olimpijskich w Tokio. Nie brakowało tam bowiem elementów, które kojarzą się z Japonią. Mowa o kremowych długich sukienkach z motywem kwiatowym. Nie zabrakło oczywiście pięknych uśmiechów.
Niektórzy kibice prześmiewczo nazwali stroje szlafrokami, a inni natomiast szukali na zdjęciu Stefano Lavariniego. Później okazało się, że zaczął padać deszcz, więc przykuwający uwagę ubiór został nieco przykryty przez tzw. przeciwdeszczówkę.
Reprezentacja Polski marzy o medalu
Tak jak już wyżej wspomnieliśmy, reprezentacja Polski jest bardzo dobrze przygotowana do rywalizacji w Paryżu. W ostatnich dwóch sezonach ugruntowała swoją pozycję w światowej czołówce. Zdobyła choćby dwa brązowe medale Ligi Narodów. Dwa brązowe medale wywalczyły biało-czerwone także w historii swoich występów na igrzyskach olimpijskich. Mowa o latach 1964 i 1968. Czekamy na nawiązanie do tych wyczynów.
Czytaj też:
Zaskakujący obrót ws. zawieszonego Polaka na igrzyskach. Wszystko jest jasne!Czytaj też:
Rafał Brzoska z pomocą dla polskich olimpijek. Ta akcja może przejść do historii