Paulo Sousa skomentował losowanie baraży mistrzostw świata. Trener chce zemsty za Euro 2020
W godzinach popołudniowych 26 listopada odbyło się losowanie baraży mistrzostw świata. O awans na mundial powalczy w nich aż 12 drużyn, ale do turnieju dostaną się tylko trzy z nich. Jednym z tych zespołów może być reprezentacja Polski, która trafiła do ścieżki B. Paulo Sousa już skomentował wyniki losowania.
Losowanie baraży MŚ 2022. Polska trafiła na Rosję
Przypomnijmy tylko, że Bialo-Czerwoni trafili do tak zwanej ścieżki B (jednej z trzech). Wiadomo też, że w meczu „półfinałowym” zagrają z Rosją. Oprócz tego w tej samej części drabinki co my znalazła się także Szwecja oraz Czechy. Jeśli pokonamy Sborną, zmierzymy się albo z naszymi pogromcami z Euro 2020, albo z południowo-zachodnimi sąsiadami. Co ważne – drugi mecz barażowy możemy rozegrać w roli gospodarzy.
Według Sousy jest to najbardziej wyrównana ścieżka ze wszystkich i każdy z tych czterech zespołów ma takie same szanse na awans na mundial. – Nasza grupa jest bardzo wyrównana. Zarówno technicznie, jak i fizycznie. Miejmy nadzieję, że nasi najlepsi piłkarze będą w dobrej formie na mecze barażowe. Dużo zależy od rozgrywek ligowych oraz od europejskich pucharów. To bardzo ważne, żeby wszyscy zawodnicy przybyli na zgrupowanie w pełni sił – stwierdził w rozmowie z Polsatem Sport.
Paulo Sousa chce rewanżu na Szwedach za mecz reprezentacji Polski na Euro 2020
– Rosja zmieniła trenera, przez co stała się lepiej zbudowanym zespołem. Mają dobrych zawodników, ale w naszym zespole też tacy są. Mamy czas, by lepiej zrozumieć naszych rywali i podjąć najlepsze decyzje przed spotkaniem – mówił Portugalczyk na temat naszych pierwszych przeciwników.
Selekcjoner nie ukrywał, że bardzo chciałby zrewanżować się Szwedom za porażkę na Euro 2020, która przekreśliła nasze szanse na wyjście z grupy. – Dzięki losowaniu mamy szansę, by zmierzyć się ze Szwecją na własnym boisku. To będzie dla nas wyjątkowa motywacja. Szwedów znamy dobrze, bo rywalizowaliśmy z nimi już podczas mistrzostw Europy. Jesteśmy teraz o wiele mocniejsi i mamy więcej opcji – zakończył Sousa.