Znamy szczegóły oferty Legii Warszawa dla Marka Papszuna. „Może ktoś coś tam zrozumiał”

Od dłuższego czasu kibice Legii Warszawa mogą żyć głównie jednym temat – czy Marek Papszun przejmie ich ukochany zespół i jeśli tak, kiedy to się stanie? Wydaje się, że temat jest na tyle zaawansowany, iż nie ma już odwrotu i obecny szkoleniowiec Rakowa Częstochowa w końcu przeniesie się na Łazienkowską.
Ekstraklasa 2021/22. Szczegóły oferty Legii Warszawa dla Marka Papszuna
Dziennikarz TVP Sport, Maciej Iwański, ustalił nawet, na jakich zasadach Papszun miałby podjąć pracę w zespole mistrzów Polski. Jako że już teraz jest on najlepiej opłacanym szkoleniowcem w Ekstraklasie – mówi się o pensji na poziomie 350-400 tysięcy złotych rocznie – Dariusz Mioduski musiał przekonać go czymś innym niż pieniądze.
O szczegółach propozycji dla niego napisał na Twitterze wspomniany dziennikarz. „W Legii, z tego co słyszę, naprawdę grają all in na Papszuna. Rekordowa pensja, przyjście z całym sztabem, pięcioletni kontrakt, pełna swoboda przy transferach. Miałby odejść dotychczasowy dyrektor sportowy. Wszystko fajnie, może ktoś tam coś zrozumiał, ale… Jest jeszcze Raków” – napisał Iwański.
Medialna wojenka Rakowa Częstochowa i Legii Warszawa w sprawie Papszuna
Częstochowianie na razie rzeczywiście odcinają się od wszelakich informacji na temat transferu szkoleniowca, którego kontrakt z Rakowem kończy się w czerwcu 2022 roku. Mioduski, właściciel Legii, udzielił niedawno kontrowersyjnego wywiadu, w którym jasno stwierdził, że jego nadrzędnym celem jest sprowadzenie Papszuna na Łazienkowską. To wywołało oburzenie w klubie z województwa śląskiego. Zarządzający nim Michał Świerczewski mówił jasno o braku szacunku wobec Rakowa.
Sam klub z kolei postanowił odnieść się do spekulacji w zabawny sposób. Na kanałach społecznościowych częstochowian pojawiło się wideo, w którym udział wzięło kilku dziennikarzy. Zadawali oni pytania sugerujące nadchodzącą zmianę pracy przez Marka Papszuna. – Panie trenerze, czy to właściwy moment? – zastanawiała się Maja Strzelczyk. – Czy to już potwierdzone? – zastanawiał się Mateusz Święcicki. Po chwili na ekranie pojawia się sam trener. – Tak potwierdzam, w sobotę o godzinie 20:00 gramy z Zagłębiem Lubin. Zapraszam na Limanowskiego! – odpowiada Papszun. Nagranie można obejrzeć poniżej: