Jak Paulo Sousa rezygnował z reprezentacji? „Chciał złożyć prezesowi życzenia świąteczne”

Dodano:
Paulo Sousa Źródło: Newspix.pl / FOTOPYK
Fakt, że Paulo Sousa nie chce prowadzić dalej kadry Biało-Czerwonych może smucić, ale to, w jakich okolicznościach i po jakich deklaracjach do powiadomienia o tym doszło z pewnością nie sprawia, że patrzy się na Portugalczyka przychylniej.

technicznie jeszcze ma trenera, ale praktycznie musi szukać nowego. Paulo Sousa nie chce już prowadzić Biało-Czerwonych, mimo że jeszcze paręnaście dni temu rzucał w wywiadach hasłami „razem do Kataru”. Portugalczyk poinformował o swojej woli Cezarego Kuleszę w drugi dzień świąt i poprosił o rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron. Prezes PZPN nie wyraził na to zgody. Federacja ma teraz dwie możliwości – czekać na propozycję ugodową ze strony Sousy albo walczyć w sądzie o odszkodowanie.

Teraz jednak nie jest najważniejszy Paulo Sousa i jego życiowa decyzja, a to, że do meczów barażowych zostały trzy miesiące i bardzo pilnie potrzebny jest nowy szkoleniowiec reprezentacji Polski. Dla PZPN obecnie priorytetem są przygotowania do meczu z Rosją, a te niestety obejmują poszukiwanie selekcjonera. Krokiem w tę stronę jest na pewno nadzwyczajne posiedzenie zarządu, jakie prezes Kulesza zwołał na środę 29 grudnia.

Reprezentacja Polski. Paulo Sousa złożył życzenia świąteczne i się zaczęło

W poniedziałek 27 grudnia Michał Pol prowadził relację live na swoim koncie na YouTube. Podczas streama przybliżył swoim słuchaczom okoliczności, w jakich doszło do powiadomienia prezesa Kuleszy o planach Sousy. Okazuje się, że Portugalczyk domagał się kontaktu z prezesem, ponieważ chciał... złożyć mu życzenia świąteczne. – Słuchajcie okazało się, że Paulo Sousa wysyłał SMS-y do Kuleszy, bo chciał mu złożyć życzenia świąteczne. Szkoda, że nie ma nagrania – mówił Pol.

Zapis audio z takiej rozmowy byłby pewnie niesamowicie interesujący, ponieważ przebieg konwersacji musiał być bardzo dynamiczny. – Złożył życzenia i potem powiedział, że ma ofertę życia i że nas zostawia, mówiąc, że trzy miesiące to dużo czasu i następca sobie poradzi – zdradzał Pol na streamie.

Źródło: Polsport - Michał Pol
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...