Kamil Stoch po słabym występie w Oberstdorfie: Wiedziałem po swoim skoku, że nie mam szans
Nikt do Kamila Stocha nie ma pretensji i raczej niewielu życzy mu zakończenia kariery. To wielki sportowiec, który już teraz jest istną legendą dyscypliny, jaką są skoki narciarskie. Nie można jednak nie zauważyć trudnego momentu, w jakim teraz znalazł się potrójny mistrz olimpijski. Obrońca tytułu Turnieju Czterech Skoczni z zeszłego sezonu, po zawodach w Oberstdorfie, stracił już szanse na triumf w tegorocznej edycji, ponieważ nie dostał się do drugiej serii konkursu i zaliczył najgorszy występ od 16 lat.
Skoki narciarskie 2021/22. Kami Stoch ma więcej pytań niż odpowiedzi
Kamil Stoch przyznał, że na skocznię w Oberstdorfie szedł z wieloma znakami zapytania w głowie. Zawodnik, jak jest w formie, wie, po co idzie. Polak natomiast ciągle próbuje naprawić swój błąd i nie liczy na dobre wyniki. Po swoim nieudanym skoku w pierwszej serii nie liczył nawet, że Cene Prevc skoczy gorzej. – Ja wiedziałem po swoim skoku, że nie mam szans. Nie powiem, że się cieszyłem, ale może mi też ulżyło – przyznał trzykrotny mistrz olimpijski w rozmowie ze Skijumping.pl. – Nie wytłumaczę, o co mi chodzi i też nie pytajcie mnie o to – dodał skoczek.
Mimo przeciwności losu Stoch nie zwiesza głowy. – Wychodziłem z gorszych opresji. Mamy naprawdę świetny zespół, który radził sobie już w trudnych sytuacjach – mówił Polak. Lider biało-czerwonej ekipy zaznaczył jednak, że nie jest to problem do rozwiązania w tydzień, więc noworoczny konkurs może nie obfitować w fajerwerki.