Milik popisał się piękną bramką, ale i tak został skrytykowany. Francuskie media oceniły występ Polaka
Arkadiusz Milik prawdopodobnie nie zagrzeje dłużej miejsca w Olympique Marsylia. Media coraz częściej donoszą o możliwym powrocie Polaka do Serie A, łącząc go z Juventusem. Zmiana barw klubowych przez Polaka jest wprawdzie prawdopodobna, ale najpewniej dojdzie do niej dopiero w letnim okienku transferowym. Snajperowi pozostaje więc nic innego, jak skupiać się na dobrych występach dla francuskiego zespołu.
Puchar Francji. Kolejna bramka Milika
Milik nie może liczyć na regularne występy w pierwszym składzie Olympique. 27-latka zabrakło m.in. w wyjściowej jedenastce na ligowe starcia z Brest i RC Strasbourg. Jorge Sampaoli daje mu za to szanse w Pucharze Francji, które ten wykorzystuje w najlepszy możliwy sposób. Polak w połowie grudnia popisał się hat-trickiem w spotkaniu 1/32 finału z Cannet Rocheville, a w meczu rozgrywanym 2 stycznia dołożył kolejne trafienie.
W meczu, którego stawką był awans do 1/8 finału, rywalem Olympique był Chauvigny, czyli zespół z piątej klasy rozgrywkowej. Podopieczni Sampaoliego już po kwadransie gry byli blisko objęcia prowadzenia, ale piłka po strzale Milika trafiła w słupek. Polak dopiął swego jednak niewiele później, bo w 29. minucie. Luan Peres dograł futbolówkę z lewego skrzydła, a Milik efektownym strzałem z powietrza pokonał bramkarza rywali. Na kilka minut przed przerwą prowadzenie gości podwyższył Cengiz Under, a wynik na 3:0 ustalił w 80. minucie Amine Harit.
Niskie oceny dla Milika
Francuskie media oceniając mecz w wykonaniu Olympique dalekie były od zachwytów nad grą klubu z Marsylii. Dziennikarze portalu coeurmarseillais.fr żadnemu z zawodników nie dali oceny wyższej niż 6 (w skali 1-10). Taką notę uzyskał m.in. Milik, a w uzasadnieniu podano, że Polak nie wykorzystał dwóch szans, które miał przed wpisaniem się na listę strzelców.
Serwis maxifoot.fr zwrócił uwagę na „akrobatyczne trafienie” Polaka, zarzucając przy okazji Milikowi egoizm. „Były neapolitańczyk nie zawsze dokonywał właściwych wyborów i na początku meczu grał zbyt indywidualnie” – czytamy w uzasadnieniu „6”, którą przyznano 27-latkowi. Wyższe noty za mecz otrzymali Peres, Gerson i Matteo Guendouzi.