Były prezes Legii Warszawa nie przebiera w słowach. „Ta liga jest za słaba”
Wiosenna runda Ekstraklasy ruszy 4 lutego, kiedy to Legia Warszawa zagra na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. Wojskowi mają więc jeszcze dwa tygodnie na przygotowania do dalszej części sezonu, w której czeka ich walka o opuszczenie strefy spadkowej i zakończenie sezonu w górnej części tabeli.
Leśnodorski: Ta liga jest za słaba, by Legia z niej spadła
I chociaż podopieczni Aleksandara Vukovicia po 18 rozegranych spotkaniach zajmują przedostatnie miejsce w lidze, to według Bogusława Leśnodorskiego stołeczny klub w kolejnym sezonie dalej będzie grał w Ekstraklasie. – Ta liga jest za słaba, by Legia z niej spadła – ocenił w rozmowie z WP SportoweFakty.
Jak zaznaczył były prezes Legii, osoby zarządzające klubem powinny uprościć kilka spraw i „wyselekcjonować ludzi”. – Myślę, że Polacy powinni być trzonem zespołu. W Legii zrobiła się „Wieża Babel”, są oczywiście Mateusz Wieteska, Artur Boruc i Artur Jędrzejczyk, ale jeden i drugi Artur nie będą już młodsi – przekonywał.
Skąd kryzys Legii?
Leśnodorski został również poproszony o analizę przyczyn kryzysu, w jakim znalazła się Legia. – Od lat powtarzam, że gra na dwóch frontach to zupełnie inna dyscyplina sportu. Legia nie była na to przygotowana. Trzeba mieć kompetentnych ludzi, szeroką kadrę, zmotywowanych piłkarzy, poukładany zespół, by łączyć ligę z pucharami – podkreślił.
Były prezes stołecznego klubu zauważył, że w zespole powinni być piłkarze, którzy mają stabilną dyspozycję i w krytycznych momentach potrafią wziąć na siebie odpowiedzialność za grę całej drużyny. – Jak obecnej Legii szło, to było dobrze. Ale gdy zaczęło się psuć, to już nikt nie potrafił zareagować. Dodatkowo Artur Boruc wypadł na prawie dwa miesiące przez kontuzję – podsumował.