Roman Abramowicz nie zamierza odchodzić z futbolu. Oligarcha chce kupić inny klub
Wiele wskazuje na to, że nawet jeśli Roman Abramowicz sprzeda Chelsea, nie odizoluje się od świata futbolu. Według najnowszych doniesień z rosyjskich mediów oligarcha zamierza zainwestować spore pieniądze w zespół z jego ojczyzny.
Roman Abramowicz kupi CSKA Moskwa?
Informację tę zdradził niejaki Aleksander Dobrowiński, prawnik, który wielokrotnie wypowiadał się na tematy piłkarskie w tamtejszych mediach. Tym razem zabrał głos na antenie Match TV i podzielił się niespodziewanymi wieściami. – Mówią, że jego oczy są zwrócone na rosyjską piłkę nożną. Który klub dokładnie? Krążą plotki, ale mnie obowiązuje tajemnica prawnicza – stwierdził enigmatycznie.
Te spekulacje szybko rozgrzały wyobraźnię całego rosyjskiego środowiska piłkarskiego. – Chciałbym, aby Abramowicz kupił dowolną drużynę. Niech to będzie nawet Spartak, Torpedo, Dynamo czy Saturn. Jeśli zainwestuje w nasz sport, stanie się jego motorem napędowym, byłoby wspaniale – powiedział na przykład Nikika Bażenow, były reprezentant Sbornej.
Roman Abramowicz zarobi ogromne pieniądze na sprzedaży Chelsea
Z kolei agent piłkarski Dmitrij Seluk zasugerował, że klubem, o który może chodzić w tej historii, jest CSKA Moskwa, który obecnie jest objęty sankcjami finansowymi. Gdyby Abramowicz przejął tę drużynę, kary byłyby zniesione, a do tego zyskałaby ona wiele pod względem budżetowym. Po sprzedaży Chelsea Abramowicz będzie bowiem dysponował ogromnym majątkiem. Mówi się, iż za „The Blues” zainkasuje około 4,5 miliarda euro. Część z tych pieniędzy oligarcha ma przeznaczyć na pomoc ofiarom wojny na Ukrainie, ale większością nadal będzie mógł swobodnie dysponować.