Roman Abramowicz nie zamierza odchodzić z futbolu. Oligarcha chce kupić inny klub

Roman Abramowicz nie zamierza odchodzić z futbolu. Oligarcha chce kupić inny klub

Roman Abramowicz, właściciel Chelsea FC
Roman Abramowicz, właściciel Chelsea FC Źródło: Newspix.pl / EXPA/Focus Images/Daniel Hambury
Po tym jak wojska Władimira Putina rozpoczęły wojnę na Ukrainie, Roman Abramowicz, rosyjski oligarcha, zmuszony został do sprzedaży Chelsea, którą prowadził od prawie dwóch dekad. Teraz biznesmen ma zainwestować jednak w klub ze swojej ojczyzny – CSKA Moskwa.

Wiele wskazuje na to, że nawet jeśli Roman Abramowicz sprzeda Chelsea, nie odizoluje się od świata futbolu. Według najnowszych doniesień z rosyjskich mediów oligarcha zamierza zainwestować spore pieniądze w zespół z jego ojczyzny.

Roman Abramowicz kupi CSKA Moskwa?

Informację tę zdradził niejaki Aleksander Dobrowiński, prawnik, który wielokrotnie wypowiadał się na tematy piłkarskie w tamtejszych mediach. Tym razem zabrał głos na antenie Match TV i podzielił się niespodziewanymi wieściami. – Mówią, że jego oczy są zwrócone na rosyjską piłkę nożną. Który klub dokładnie? Krążą plotki, ale mnie obowiązuje tajemnica prawnicza – stwierdził enigmatycznie.

Te spekulacje szybko rozgrzały wyobraźnię całego rosyjskiego środowiska piłkarskiego. – Chciałbym, aby Abramowicz kupił dowolną drużynę. Niech to będzie nawet Spartak, Torpedo, Dynamo czy Saturn. Jeśli zainwestuje w nasz sport, stanie się jego motorem napędowym, byłoby wspaniale – powiedział na przykład Nikika Bażenow, były reprezentant Sbornej.

Roman Abramowicz zarobi ogromne pieniądze na sprzedaży Chelsea

Z kolei agent piłkarski Dmitrij Seluk zasugerował, że klubem, o który może chodzić w tej historii, jest CSKA Moskwa, który obecnie jest objęty sankcjami finansowymi. Gdyby Abramowicz przejął tę drużynę, kary byłyby zniesione, a do tego zyskałaby ona wiele pod względem budżetowym. Po sprzedaży Chelsea Abramowicz będzie bowiem dysponował ogromnym majątkiem. Mówi się, iż za „The Blues” zainkasuje około 4,5 miliarda euro. Część z tych pieniędzy oligarcha ma przeznaczyć na pomoc ofiarom wojny na Ukrainie, ale większością nadal będzie mógł swobodnie dysponować.

Czytaj też:
Gol Milika wybrany bramką miesiąca w Ligue 1! Zobacz trafienie Polaka