Zachwyty nad wyczynem Igi Świątek nie mają końca. „Forma rywalek nie ma znaczenia!”
W nocy z 16 na 17 marca Iga Świątek wygrała kolejny bardzo ważny mecz w 2022 roku. Pochodząca spod Warszawy tenisistka jest już blisko wielkiego triumfu w trwającej właśnie edycji Indian Wells. Doszła bowiem do półfinału rozgrywek, w którym zmierzy się z Simoną Halep. Po drodze nasza reprezentantka pokonała kilka rywalek, ale z żadną nie zrobiła tego tak efektownie jak z Madison Keys.
Iga Świątek rozgromiła Madison Keys w ćwierćfinale Indian Wells 2022
Dość powiedzieć, że w całym spotkaniu Świątek oddała Amerykance tylko jednego gema – w pierwszym secie. Poza tym dominowała nad rywalką w każdym możliwym aspekcie. Ataki Biało-Czerwonej były szybkie, precyzyjne i przede wszystkim piekielnie mocne. Wielu z nich po prostu nie dało się odebrać lub obronić i dzięki temu Keys nawet przez ułamek sekundy meczu nie mogła mieć przekonania, że będzie w stanie go wygrać.
Ostatecznie Polka faktycznie nie dała rywalce żadnych szans, zwyciężając 6:1 w pierwszym secie i 6:0 w drugim. Naturalnie jednocześnie wywołała falę entuzjastycznych komentarzy dotyczących tego, jak zaprezentowała się w półfinale. Nie trudno domyślić się, że rozbudziła też apetyty kibiców i przedstawicieli mediów w związku z ewentualnym triumfem w całym turnieju.
Meczem z Madison Keys Iga Świątek wzbudziła falę zachwytu
„Cyferek nie ma sensu cytować, bo to była demolka, proszę państwa. Dawać już ten piątek i mecz z Simoną Halep” – ekscytował się Rafał Smoliński z portalu sportowefakty.wp.pl. „Załatwiła to w 57 minut. Stara, dobra Iga! Teraz na drodze polskiego expessu spróbuje stanąć Halep” – cieszył się Łukasz Jachimiak, redaktor sport.pl.
Celnym spostrzeżeniem podzielił się również Michał Pochopień ze sport.tvp.pl. „Niesamowity mecz w wykonaniu Igi. Jesteśmy w momencie, w którym forma rywalek wręcz nie ma znaczenia. Nasze analizy mogą opierać się na tym, jak dysponowana jest Iga. Wszystko w jej rękach” – napisał.