Niewygodna kwestia Leroy Merlin. PZPN stracił pazur, Lewandowski wije się w odpowiedzi
Kontrowersyjna kwestia sponsoringu wróciła na konferencji prasowej, gdy zapytano kapitana reprezentacji, jak się czuje gdy ma za plecami logo Leroy Merlin, firmy, która nie wycofała się z prowadzenia interesów w Rosji.
Robert Lewandowski przy odpowiedzi wił się jak piskorz. Widać jak niewygodne dla niego było to pytanie. Choć sprawa wydawała się – przynajmniej teoretycznie – dla niego prosta. Mógł odpowiedzieć coś takiego, że przecież on sam osobiście rozwiązał kontrowersyjną umowę, jaka łączyła go z chińskim producentem Huawei i jeśli od niego by to zależało, to tu postąpiłby podobnie, ale decyzję podejmie PZPN.
Robert jednak – chyba nie chcąc nikogo urazić, ani nie chcąc stawiać związku pod ścianą – mówił trochę… na okrętkę. Że ma za mało informacji, że nie wie jak jest kontrakt skonstruowany i czy można go rozwiązać. Dodał też coś niejasno, że nie wyobraża sobie żeby on i inni piłkarze wykonywali jakieś świadczenia dla takiego sponsora.