Reprezentant Polski może zaliczyć spadek. Katastrofa coraz bliżej

Leeds United jest w bardzo nieciekawej sytuacji, ponieważ trzy ostatnie spotkania zakończyły się dla tego zespołu porażkami. Trzeba jednak przyznać, że przeciwnicy nie byli najłatwiejsi. Ostatnie trzy spotkania to dla Leeds potyczka z Manchesterem City, Arsenalem i Chelsea. Ta ostatnia miała miejsce w ostatnią środę i sprawiła, że klub znalazł się w bardzo nieciekawej pozycji, a wraz z nim nasz reprezentant Mateusz Klich.
Skomplikowana sytuacja Leeds United
Leeds United zostały dwa spotkania do końca sezonu. Przeciwnicy nie będą aż tak wymagający, jak City czy Chelsea, ale również mogą sprawiać znajdującej się w ewidentnym dołku drużynie Klicha duże problemy. Leeds ma tyle samo punktów co znajdujące się nad nim Burnley, ale ma jedno spotkanie rozegrane więcej i przede wszystkim nieporównywalnie gorszy bilans bramkowy, bowiem w 36 spotkaniach drużyna ta zdobyła 39 bramek, a straciła aż 77, czyli tylko o jedną mniej, niż znajdujące się na samym dole tabeli Norwich.
Mateusz Klich nie jest w stanie znacząco przyczynić się do poprawienia wyników swojej drużyny. Polak w ostatnim meczu z Chelsea pojawił się dopiero w 59. minucie i nie wniósł wiele do gry Leeds. Polak w tym sezonie w 31 meczach zdobył jednego gola i zaliczył dwie asysty.
W bezpośredniej walce o utrzymanie oprócz Burnley jest jeszcze Everton, który mimo bardzo słabego sezonu, zdoła raczej zapewnić sobie utrzymanie. Dużo w prawdopodobnym spełnieniu tego scenariusza pomogły wygrane w ostatnich tygodniach spotkania z Chelsea i Manchesterem United.