Od wielu miesięcy trwała publiczna debata na temat tego, gdzie ostatecznie trafi Erling Haaland. Wiadome było bowiem, że któryś z gigantów futbolu wykorzysta możliwość aktywowania klauzuli w kontrakcie, który Norweg podpisał z Borussią Dortmund. Najpierw informację o nadchodzącym ruchu transferowym podał Fabrizio Romano, znany włoski dziennikarz od takich spraw. Okazało się, że klauzula wykupu była niższa, niż wcześniej się spodziewano. Najpierw mówiono o 75 milionach euro, teraz zaś Romano sprostował informację i powiedział, że jest to kwota w okolicach 60 milionów.
Erling Haaland zawodnikiem Manchesteru City
„Manchester City może potwierdzić, że osiągnął zasadnicze porozumienie z Borussią Dortmund w sprawie transferu napastnika Erlinga Haalanda do klubu 1 lipca 2022 roku – napisano na oficjalnym koncie twitterowym klubu. Do ustalenia pozostały oficjalne warunki między klubem a zawodnikiem.
Według informacji, jakie podał Fabrizio Romano Erling Haaland będzie zarabiał przynajmniej 375 tysięcy funtów tygodniowo, czyli niemniej, niż Kevin de Bruyne. Dodatkowo klub planuje związać się z Norwegiem kontraktem długoterminowym, aż do czerwca 2027 roku.
Czytaj też:
Potężne osłabienie Legii Warszawa. Największa gwiazda może odejść z klubu