Obrzydliwe słowa agenta Macieja Rybusa. Nawiązał do sytuacji zamordowanego prezydenta Gdańska

Dodano:
Mariusz Piekarski, agent Macieja Rybusa Źródło: Newspix.pl / Michał Chwieduk
Mariusz Piekarski porównał sytuację, w której znalazł się Maciej Rybus do historii zamordowanego prezydenta Gdańska. Słowa, które wygłosił agent piłkarza w jednym z programów publicystycznych, wywołały oburzenie.

Decyzja Macieja Rybusa dotycząca podpisania kontraktu ze Spartakiem Moskwa została przyjęta przez opinię publiczną z dużym obrzydzeniem. Jeszcze bardziej oburzające są jednak słowa jego agenta, Mariusza Piekarskiego, który porównał sytuację piłkarza do historii Pawła Adamowicza, zamordowanego prezydenta Gdańska.

Maciej Rybus nie chciał wyjechać z Rosji. Zagra w Spartaku Moskwa

W niedzielę 12 czerwca na kanale youtube’owym serwisu meczyki.pl mogliśmy obejrzeć kolejny odcinek programu „Pogadajmy o piłce”, w którym gościł wspomniany Piekarski. Znany menedżer został zapytany o to, dlaczego jego podopieczny, czyli Maciej Rybus, postanowił nadal grać w piłkę w Rosji, pomimo agresji tego kraju na Ukrainę.

Agent nie miał wątpliwości, ze lewy obrońca zdecydował tak ze względu na bezpieczeństwo swojej rodziny. – Ma dwójkę dzieci i żonę Rosjankę, mieszka tam od 10 lat. Postanowili tam zostać. Pamiętajmy, że jest wojna między Rosją a Ukrainą, więc ludzie są skonfliktowani, ale mimo wszystko oni są bezpieczni w Rosji – stwierdził.

Mariusz Piekarski porównał sytuację Macieja Rybusa do zabitego prezydenta Gdańska

Już sama ta kwestia wzbudza duże wątpliwości u kibiców, ale w programie Piekarski poszedł jeszcze dalej, nawiązując do tragicznej i szokującej historii zasztyletowania Pawła Adamowicza na scenie podczas koncertu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

– Takie mamy czasy, że jest dużo nakręconych ludzi. Nigdy nie wiadomo, co by się wydarzyło. Przypomnijmy sobie historię z prezydentem Gdańska. Tam człowiek został zmanipulowany i wkręcony. Prezydent wszedł na scenę, ale już z niej nie zszedł – powiedział agent.

Źródło: Youtube - meczyki.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...