Polska siatkarka jest zdruzgotana. Po odpadnięciu z Ligi Narodów zdobyła się na emocjonalne wyznanie

Dodano:
Joanna Wołosz podczas meczu reprezentacji Polski Źródło: Newspix.pl / Kacper Kirklewski / 400mm.pl
Joanna Wołosz jest rozgoryczona z powodu tego, jak wygląda jej powrót do reprezentacji Polski. Siatkarka zdobyła się na szczere wyznanie dotyczące swojej gry oraz ostatnich wyników Biało-Czerwonych.

Jeszcze do niedawna wydawało się, że kariera reprezentacyjna Joanny Wołosz dobiegła końca i nie będzie ona miała dalszego ciągu. Ostatecznie jednak po mniej więcej dwóch latach przerwy siatkarka zdecydowała się znów przywdziać biało-czerwone barwy i wspomóc zespół narodowy prowadzony przez Stefano Lavariniego.

Joanna Wołosz rozczarowana swoim powrotem do reprezentacji Polski

Według siatkarki fakt, że zdecydowała się na wznowienie reprezentacyjnej kariery, nie jest związany z zatrudnieniem włoskiego szkoleniowca na miejsce Jacka Nawrockiego. Wróciła, ponieważ brakowało jej osiągnięcia wyraźnego sukcesu z zespołem narodowym.

Na razie jednak Wołosz nie jest zadowolona ani ze swojej gry, ani z wyników kadry Polski. – Jak na razie to nie przebiega tak, jak sobie wyobrażałam. Zderzam się ze ścianą i prowadzę walkę sama ze sobą. Pewnie ktoś mógłby powiedzieć, patrząc na naszą grę, że lepiej byłoby, gdybym nie wróciła do kadry – stwierdziła w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.

Joanna Wołosz wyznała, dlaczego czuje wstyd

Wydaje się jednak, że przesadą byłoby napisanie, iż słabe wyniki Biało-Czerwonych w tegorocznej Lidze Narodów to wina głównie tej doświadczonej rozgrywającej. Przypomnijmy, Polki już odpadły z turnieju, w którym zajęły 13. miejsce na 16. drużyna (Rosja została wykluczona). Ostatnio zanotowały passę sześciu porażek z rzędu, przez co nie zakwalifikowały się do fazy play-off. Kluczowe wydawało się starcie z Chinkami, które przegraliśmy 0:3, a w jednym z serów było 8:25.

Wtedy Wołosz musiała uspokoić się, zanim dała radę udzielić wywiadu telewizyjnego. – Dostałyśmy ostro po du***. Mogę mówić tylko za siebie, ale nie jest to dla mnie najłatwiejszy czas. Nie miałam kiedy wyczyścić głowy po sezonie ligowym i już weszła w kolejny. Jest mi trudno fizycznie, ale jeszcze bardziej psychicznie. Czuję na sobie odpowiedzialność i że dużo osób na mnie liczy. Biorę wszystko na klatę – wyznała siatkarka.

Dodała również, że jest wstyd za to, iż ostatnio nie pokazywała pełni tego, na co ją stać.

Źródło: Przegląd Sportowy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...