Przenosiny Lewandowskich do Barcelony. Wiemy, jak na przeprowadzkę zareagowały córki

Dodano:
Anna i Robert Lewandowscy Źródło: Newspix.pl / FOT. ABACA
Przenosiny Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony obróciły życie jego rodziny do góry nogami. Przeprowadzka do Hiszpanii wiązała się z wieloma zmianami, na które musiały być gotowe także córki 33-latka. Żona Roberta — Anna podzieliła się swoimi spostrzeżeniami na temat zmiany miejsca zamieszkania.

Po transferze Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony piłkarz i jego żona musieli zmienić swoje życie. 33-letni napastnik przyznał, że w Bundeslidze osiągnął wszystko, a taka okazja, jaką jest przeprowadzka do ekipy Dumy Katalonii, pojawia się raz w życiu. – Nie chciałem za kilkanaście lat stanąć przed lustrem i zapytać siebie: „Dlaczego nie spróbowałeś?”. Byłoby mnóstwo pytań, na które nie miałbym odpowiedzi – dodał w rozmowie z serwisem meczyki.pl. Kapitan przyznał również, że według niego to lato było ostatnim momentem na duży transfer.

Na łamach „Sport Bild” Robert Lewandowski stwierdził, że chciał zamieszkać gdzieś indziej i odkryć coś nowego z rodziną. – Moja córka Klara w przyszłym roku pójdzie do szkoły, więc trzeba było zdecydować. Gdybym tego nie zrobił teraz, to chyba nigdy bym nie miał takiej możliwości – powiedział 33-latek.

Anna Lewandowska podzieliła się spostrzeżeniami na temat przeprowadzki

Przeprowadzka wiąże się również z reorganizacją życia Anny Lewandowskiej – żony Roberta. Sportsmenka i dietetyczka na Instagramie podzieliła się z obserwującymi swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi przenosin do Hiszpanii. „Małymi krokami zadomawiamy się w Barcelonie. Powoli kończymy się rozpakowywać, organizować szkołę i zajęcia dodatkowe” – napisała trenerka personalna.

Od jakiegoś czasu przygotowywałam dziewczynki na możliwość przeprowadzki, dużo czasu spędziłyśmy też na Majorce i widzę, że dzięki temu szybko przyzwyczajają się do nowego miejsca – podkreśliła.

Gdzie w Hiszpanii zamieszkali Lewandowscy?

Anna Lewandowska przyznała, że od początku jest zachwycona otwartością Katalończyków na innych ludzi. „Wczoraj poszłyśmy z dziewczynkami na plażę – przy zachodzie słońca tańczyło i kąpało się tam tysiące ludzi, wszędzie bawiły się dzieci. Coś pięknego!” – napisała.

Polskie i zagraniczne media zauważyły, że Lewandowscy nie zamieszkali w Sitges, jak spekulowano, a w katalońskiej gminie Castelldefels na południe od Barcelony.

Źródło: WPROST.pl / Instagram
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...