Zbigniew Boniek nie gryzł się w język. Dosadne słowa byłego prezesa PZPN
Viktoria Pilzno w sezonie 2021/2022 sięgnęła po mistrzostwo Czech i otrzymała możliwość walki o awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Podopieczni Michala Bileka rozpoczęli zmagania od drugiej rundy, w której wyeliminowali fiński Helsingin Jalkapalloklubi. Następnie mistrzowie Czech poradzili sobie w dwumeczu z Sheriffem Ryraspol, a w decydującej rundzie trafili na pogromcę Lecha Poznań, czyli Karabach Agdam.
Jan Kliment bohaterem Viktorii Pilzno
Pierwszy mecz Viktorii i Karabachu zakończył się bezbramkowym remisem, a o losach awansu do fazy grupowej rozgrywek zdecydowało spotkanie rewanżowe rozgrywane w Pilźnie. Wynik w 38. minucie otworzyli goście, którzy objęli prowadzenie za sprawą trafienia Filipa Ozdobicia. Po przerwie do wyrównania doprowadził Jan Kopic, który przywrócił gospodarzom wiarę w pomyślne rozstrzygnięcie. Gola na wagę awansu zdobył z kolei Jan Kliment, czyli były piłkarz Wisły kraków.
Bramka Klimenta nie umknęła uwadze polskich kibiców i przedstawicieli mediów. „Sprawa Jana Klimenta, który właśnie zapewnił Victorii Pilzno awans do LM pokazuje, że jest sporo prawdy w zdaniu, że w polskiej lidze bardzo dobrych zawodników zamieniamy na dobrych, dobrych na średnich a średnich na słabych” – stwierdził dziennikarz Marek Wawrzynowski, a jego wpis udostępnił Zbigniew Boniek.
Były prezes PZPN postanowił dodać swój komentarz, sugerując, że opisana przez Wawrzynowskiego prawidłowość wynika „z braku kompetencji ludzi, którzy o tym decydują”. „Brak ludzi to największy problem, nie tylko w sporcie” – stwierdził sugerując, że to w Wiśle Kraków pracują wspomniane „niekompetentne” osoby, które nie potrafiły wykorzystać potencjału czeskiego napastnika.
Przypomnijmy, Kliment dołączył do Białej Gwiazdy przed sezonem 2021/2022, a po roku rozwiązał kontrakt. Napastnik w barwach Wisły rozegrał 25 spotkań, strzelając w sumie cztery bramki i odnotowując dwie asysty.