Wszyscy doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że Karabach Agdam jest piekielnie wymagającym rywalem, ale po pierwszym spotkaniu to Lech Poznań był bliżej awansu do drugiej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Zespół Johna van den Broma wygrał przed własną publicznością 1:0. Mieli więc minimalną przewagę, którą powiększyli już w 19. sekundzie starcia rewanżowego. Niestety, jak się okazało, były to miłe złego początki. Mistrzowie Azerbejdżanu dali poznaniakom bolesną naukę gry w piłkę nożną.
Kolejorz był bezradny, zwłaszcza po przerwie. Dlatego też zasłużenie przegrał 1:5. Co najbardziej zawiodło w drużynie ze stolicy Wielkopolski? Który kluczowy element nie funkcjonował w tym meczu zbyt dobrze? Zapytaliśmy o to legendę Lecha Poznań Bartosza Bosackiego. Były obrońca był rozczarowany końcowym rezultatem i tym, jaki przebieg miało to spotkanie.