Michniewicz skomentował rzekomy konflikt z Kuleszą. Odniósł się do kwestii odejścia z kadry

Po tym, jak reprezentacja Polski zakończyła swój udział w mistrzostwach świata w Katarze, wokół naszej drużyny narodowej wybuchło wiele afer. Jedna z nich dotyczy rzekomego konfliktu na linii trener-prezes PZPN. Sam Czesław Michniewicz postanowił odnieść się do tych doniesień w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim na antenie Radia ZET. Szkoleniowiec skomentował też plotki o możliwym rychłym odejściu z kadry
Czesław Michniewicz o relacjach z Cezarym Kuleszą i aferze hotelowej
– Co zrobi prezes Kulesza, tego nikt nie wie, łącznie ze mną. Nie ma między nami konfliktu. Jesteśmy w kontakcie. Te doniesienia to jest manipulacja – stwierdził selekcjoner w kwestii najbardziej gorącego tematu. W mediach ostatnio sporo mówiło się o tym, że prezes PZPN ma zaledwie 7 dni, licząc od meczu z Francją, na podjęcie decyzji o ewentualnym rozstaniu z trenerem. W innym wypadku nie będzie miał kontroli między innymi nad przyszłymi zarobkami Michniewicza. On sam jednak zdementował informacje o istnieniu takiej klauzuli.
Rzekomym zarzewiem konfliktu między nim a Cezarym Kuleszą miało być ponoć to, że podczas zgrupowania kadry w Katarze w tym samym hotelu mieszkały rodziny niektórych zawodników. Według relacji trenera jest to bzdura. – 40 kilometrów od naszego hotelu był inny, gdzie mieszkały rodziny piłkarzy. Po meczu z Arabią Saudyjską piłkarze dostali wolne, a wieczorem zorganizowaliśmy kolację dla wszystkich piłkarzy i ich rodzin. Przyjechali do nas, zjedliśmy kolację w formie grilla, nie było alkoholu. To było jedyne spotkanie z rodzinami – opowiedział.
Czesław Michniewicz nie myśli o rezygnacji ze stanowiska trenera reprezentacji Polski
Ponadto szkoleniowiec Biało-Czerwonych przyznał, że wbrew doniesieniom medialnym czuje wsparcie swojego przełożonego, który stoi po jego stronie. On sam natomiast nigdy nie myślał o tym, aby odejść z pracy. – Nie było takiej myśli w mojej głowie, stwierdził jednoznacznie. Oczywiście pod wieloma względami, czy to wyniku, czy to stylu, możemy wyglądać lepiej. Ale widzę, że reprezentacja się rozwija – przyznał trener.