Polacy pokazali klasę w Zakopanem! Szaleństwo pod Wielką Krokwią

Dodano:
Dawid Kubacki Źródło: PAP / Grzegorz Momot
Reprezentacja Polski zajęła drugie miejsce w konkursie drużynowym w Zakopanem. Podopieczni Thomasa Thurnbichlera przegrali jedynie z Austriakami. Biało-czerwoni pokazali klasę.

Konkurs drużynowy Pucharu Świata w Zakopanem odbył się przy znakomitych warunkach zarówno do lotów, jak i kibicowania. Skoczkowie rozpoczęli zawody z 17. belki startowej i już od samego początku oglądaliśmy znakomite skoki na Wielkiej Krokwi.

PŚ w Zakopanem. Kapitalne skoki Stocha i Żyły!

Pierwszym Polakiem, który zasiadł na belce, był . 35-latek był najlepszy w serii próbnej, w której osiągnął 134 m. To nie był przypadek, gdyż w konkursie głównym powtórzył swój wyczyn i osiągnął dokładnie taką samą odległość. „Orzeł” z Zębu otrzymał wszystkie oceny po 18,5, co łącznie przełożyło się na notę 151,9. Dzięki temu wyprzedziliśmy prowadzących Norwegów o 10,7 punktu. Zaraz po nim skakał Austriak Daniel Tschofenig, który skoczył 137 m, jednak osiągnął słabszą łączną notę o 0,4 punktu.

Druga grupa rozpoczęła skoki z wyższej, 18. belki. Jako drugiego z Polaków Thomas Thurnbichler posłał do boju Piotra Żyłę, który spisał się znakomicie. 35-latek z Wisły skoczył tyle samo, ile Kamil Stoch, czyli 134 m. Polak osiągnął notę 143,3 punktu, co po dwóch skokach dawało biało-czerwonym łącznie 294,9 punktu. Po skoku Michaela Hayboecka na odległość 136,5 m rywalizujący z naszą reprezentacją Austriacy powiększyli stratę do Polski do 1,5 punktu.

Austriacy wyszli na prowadzenie, ale tylko na chwilę

W trzeciej rundzie przyszedł czas na Pawła Wąska, który musiał skoczyć 125 m, żeby Polacy objęli prowadzenie. 23-latek osiągnął dokładnie taką odległość, co przełożyło się na zdobycie 128,6 punktów i utrzymanie pierwszej pozycji przez Polaków. Zaraz po nim skakał Manuel Fettner, który wylądował na 129 m, co pozwoliło Austriakom na wyprzedzenie biało-czerwonych po trzeciej rundzie o 7,2 punktu.

Początkowo zawodnicy w czwartej rundzie skakali z 16. belki startowej, a następnie od kolejki Niemców z 15. Przyszedł czas na najlepszych skoczków Pucharu Świata. Anze Lanisek potrzebował 141,5 m, żeby Słowenia objęła prowadzenie, jednak nie dał rady osiągnąć takiego dystansu i skoczył 135 m. Po nim na belce zasiadł Halvor Egner Granerud, który oddał bardzo dobry skok na odległość 136 m.

Kiedy na belce zasiadł drugi we wczorajszych kwalifikacjach pod Wielką Krokwią rozbrzmiały syreny. Lider Pucharu Świata pokazał klasę, skacząc na odległość 136,5 m i osiągając 156,3 punktu, co było największą notą w całym konkursie. Zamykający pierwszą serię zawodów Stefan Kraft potrzebował 131,5 m, żeby wyprowadzić Austrię na prowadzenie, ale nie dał rady, gdyż wylądował na 130 m. Polska zakończyła pierwszy etap konkursu na prowadzeniu z przewagą 2,9 punktu nad Austrią.

Zacięta walka Polaków o prowadzenie. Żyła pokazał klasę

Skoczkowie rozpoczęli skakanie z 17. belki startowej i towarzyszyły im znakomite warunki. Pierwszym skoczkiem, który przełamał barierę 140 m był Markus Eisenbichler, jednak łączna nota Niemców po pierwszej serii nie była na tyle wysoka, by długo utrzymać się na prowadzeniu. Daniel Tschofenig oddał skok na 134 m i zdetronizował Niemców.

Zaraz po nim na belce zasiadł Kamil Stoch. 35-latek skoczył nieco bliżej niż za pierwszym razem, bo 128 m, co nie pozwoliło na utrzymanie prowadzenia nad Austrią. Po pierwszej rundzie Polacy tracili 7,3 punktu do liderów. Większość skoczków miała dodawane punkty za warunki wiatrowe. Piotr Żyła podtrzymał znakomitą dyspozycję z pierwszej serii i ponownie skoczył 134 m! 35-latek osiągnął łączną notę 290,1 punktu. Michael Hayboeck okazał się lepszy i osiągnął odległość 138 metrów, powiększając przewagę Austriaków nad Polską do 8,3 punktu.

Polacy walczyli do końca

Paweł Wąsek miał przed sobą bardzo trudne zadanie. 23-latek musiał skoczyć 124,5 m, żeby wyprzedzić Niemców (wcześniej Karl Geiger skoczył 138 m). Polak wylądował na 127,5 m i na chwilę wyprowadził biało-czerwonych na prowadzenie. Zaraz po nim Manuel Fettner skoczył 130,5 m, powiększając przewagę nad Polakami do 16,1 punktu. W czwartej rundzie sędziowie obniżyli rozbieg do 16. belki. Warunki nieco się pogorszyły, a wiatr wiał w plecy zawodników.

Mimo tego Halvor Egner Granerud osiągnął dobrą prędkość na progu i skoczył 132 m. Anze Lanisek wyprzedzili Norwegów po skoku Anzego Laniska, który wylądował na 129 m. Zaraz po nim na belce startowej zasiadł Andreas Wellinger, który skokiem na 131 m dał podium reprezentacji Niemiec. Dawid Kubacki robił, co tylko mógł, by dać zwycięstwo Polakom. 32-latek skoczył 127,5 m, co pozwoliło na wyprzedzenie Niemców o 6,1 punktu, jednak najlepsi okazali się Austriacy. Stefan Kraft zamknął zawody skokiem na odległość 123,5 m i dając przewagę Austriakom nad Polakami zaledwie o punkt!

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...