Wielki powrót do PlusLigi. Zawodnikowi nie wyszła przygoda za granicą

Aluron CMC Warta Zawiercie bardzo wysokie zajmuje drugie miejsce w PlusLidze. Podopieczni Michała Winiarskiego radzą sobie nadzwyczaj dobrze i byli w stanie pokonać 3:2 Jastrzębski Węgiel, czy PGE Skrę Bełchatów, do której w ostatnim czasie przeszedł libero Jurajskich Rycerzy – Jędrzej Gruszczyński.
Libero wrócił do Warty Zawiercie
W związku z tym przedstawiciele klubu szukali wzmocnienia na tę pozycję. Jednak takiego rozwiązania i ruchu ze strony klubu nikt się nie spodziewał. Otóż Jurajscy Rycerze poinformowali, że po półrocznej przerwie do klubu powraca Bartosz Makoś, czyli 24-letni libero, który w ostatnim sezonie występował w Zawierciu, do którego przeniósł się z Cuprumu Lubin.
Jak informuje serwis plusliga.pl siatkarz w ostatnich miesiącach trenował z włoskimi klubami, ale nie ostatecznie został zgłoszony do rozgrywek ze względu na limity obcokrajowców.
Bartosz Makoś: Nawet przez moment się nie wahałem
Makoś został zapytany o to, dlaczego zdecydował się o powrót do Zawiercia. Libero przyznał, że się tego nie spodziewał. – Gdy zadzwonił telefon z propozycją powrotu, to nawet przez moment nie wahałem się i postanowiłem skorzystać z tej sytuacji – odparł. Zawodnik dopytywany, czy możliwość debiutu w Lidze Mistrzów była kusząca odparł, że to był dodatkowy smaczek. – Ale nie przeważyło to w momencie podejmowania decyzji – dodał.
Na pewno będzie to dla mnie fajne doświadczenie, bo jeszcze nie miałem okazji występować w europejskich pucharach. Cieszę się, że taka szansa się teraz pojawi – podkreślił.
Bartosz Makoś przyznał, że ma same dobre wspomnienia z Jurajskimi Rycerzami. – Może nie miałem za dużo grania, ale to, co wydarzyło się na koniec, zrekompensowało ten brak kontaktu z boiskiem. Dzięki brązowemu medalowi sezon 2021/2022 mogę uznać za udany – powiedział.