Iga Świątek się nie zatrzymuje. Zrobiła to w efektownym stylu

Po dłuższym odpoczynku Iga Świątek wróciła na korty, rywalizując na Bliskim Wschodzie. Najpierw Polka wzięła udział w turnieju w Dosze, w którym zresztą obroniła tytuł, a teraz walczy o triumf w Dubaju. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich zdołała już rozegrać jeden mecz, w którym pokonała Leylah Fernandez 2:0. W kolejnej rundzie natomiast przyszło jej zmierzyć się z Ludmiłą Samsonową.
Iga Świątek szybko znalazła sposób na Ludmiłę Samsonową w WTA w Dubaju
W pierwszym secie tylko początek spotkania był niepokojący. Raszynianka musiała namęczyć się, aby wygrać otwierający gem. Rosjanka grała agresywnie i bardzo fizycznie, więc sprawiała raszyniance problemy bardzo szybkimi piłkami. Później jednak nasza rodaczka znalazła remedium na zagrania swojej przeciwniczki.
Po kilkunastu minutach było już 4:1 dla Biało-Czerwonej, choć nie były to łatwo zdobywane punkty. Trzeci gem padł łupem Świątek po grze na przewagi, podobnie jak czwarty. Wtedy nastąpiło przełamanie, które pozwoliło 22-latce odskoczyć z wynikiem. W kolejnym popisała się kilkoma znakomitymi serwisami. Nerwowość wkradła się w poczynania Samsonowej, więc sama zaczęła popełniać niewymuszone błędy. W efekcie pierwszy set przegrała 1:6 po 34 minutach.
Znakomity wynik meczu Iga Świątek – Ludmiła Samsonowa
Świątek potwierdziła znakomitą dyspozycję także na początku drugiego seta, kiedy to od razu wywalczyła przełamanie. Wybroniła się wtedy długim bekhendem i wyszła na prowadzenie. Polka świetnie serwowała w tej części spotkania, nie pozwalając przeciwniczce na oddawanie precyzyjnych uderzeń. Szybko zrobiło się 2:0.
Później raszynianka wykorzystała jeszcze jeden break point i w ten sposób sama sobie sprezentowała autostradę do zwycięstwa. Czwarty gem zamknęła asem oraz mocnym serwisem, po którym Samsonowa nie była w stanie odpowiedzieć. Do końca spotkania nic się nie zmieniło. Biało-Czerwona dominowała, wygrała drugi set 6:0, a całe spotkanie 2:0.