Polski lekkoatleta zdobył srebro, ale nie miał powodów do radości. Wcześniej wydarzył się dramat

Dodano:
Jakub Szymański Źródło: PAP / Adam Warżawa
Jakub Szymański zdobył srebrny medal w biegu przez płotki na 60 metrów podczas halowych mistrzostw Europy w Stambule. W trakcie rywalizacji jeden z jego przeciwników doznał tragicznego wypadku. Polak opowiedział o tym zdarzeniu.

Tegoroczne halowe mistrzostwa Europy w lekkoatletyce, które odbyły się w Stambule, przyniosły Polakom wiele radości i emocji. 20-letni Jakub Szymański zdobył swój pierwszy medal w seniorskiej rywalizacji. W biegu na 60 metrów przez płotki Polak osiągnął czas 7,56 s, a zwycięzcą został Szwajcar Jason Joseph (7.41 s). W trakcie wyścigu doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji z udziałem Hiszpana Enrique Llopisa. Musiał zostać przewieziony do szpitala.

Wypadek w trakcie wyścigu Jakuba Szymańskiego

Enrique Llopis oceniany był przez ekspertów na faworyta do sięgnięcia po złoto, jednak niespodziewanie potknął się na przedostatnim płotku, po czym bardzo mocno uderzył głową o bieżnie. Wszystko wyglądało bardzo źle i przez moment zmroziło krew w żyłach wszystkich obserwujących zdarzenie. 22-latek błyskawicznie został opatrzony przez służby medyczne, po czym przewieziono go do szpitala w Stambule, gdzie całą noc spędził na obserwacjach. Zdiagnozowano u niego wstrząs mózgu, a także urazy klatki piersiowej i czaszki.

Jakub Szymański dobiegł do samego końca i był świadom wywalczonego srebra, jednak widok służb medycznych, które zgromadziły się wokół jego rywala, sprawiły, że jego radość błyskawicznie została stłumiona.

– Na szczęście nie widziałem tego w trakcie rywalizacji, ale później po biegu, zobaczyłem, że wokół niego jest tłum i zrozumiałem, że stało się coś poważnego, wtedy zamarłem. Stanąłem z polską flagą i przestałem się cieszyć. Zastanawiałem się tylko, co się stało, że nie może wstać o własnych siłach i że wokół niego jest takie zbiegowisko. Dawno się z takim przypadkiem nie spotkałem (...) Tam była krew, zemdlał, było bardzo niebezpiecznie. Czegoś takiego nigdy nie widziałem, a sam nawet nigdy się poważnie na żadnym płotku nie przewróciłem – mówił płotkarz w rozmowie ze sport.pl.

Źródło: sport.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...