Thomas Thurnbichler jednoznacznie ocenił polskiego skoczka. Odważne określenie
Wszystko wskazuje na to, że nadchodzące zawody Pucharu Świata w Planicy zapowiadają się znakomicie. W kwalifikacjach obejrzeliśmy wiele dalekich skoków, jednak to Słoweńcy zdominowali konkurs przed własną publicznością. Najlepszy okazał się Anze Lanisek, który poszybował na 239 m, drugie miejsce zajął Timi Zajc (241,5 m), a podium zamknął Domen Prevc (230 m). Z Polaków najwyższą, 10. lokatę zajął Kamil Stoch, a tuż za nim uplasowali się odpowiednio Piotr Żyła i Aleksander Zniszczoł. Andrzej Stękała znalazł się na 32. pozycji, a w zawodach nie zobaczymy Jana Habdasa (55. miejsce) i Pawła Wąska (60.).
Thomas Thurnbichler docenił Jana Habdasa
Dla 19-letniego skoczka z Bielska-Białej kwalifikacje w Planicy były debiutem na skoczni mamuciej i z miejsca pokazał, że ma potencjał, choć zabrakło mu doświadczenia. Nie ujrzymy jego lotów w konkursie głównym, ale Thomas Thurnbichler mimo wszystko był zadowolony z jego poczynań. Nie szczędził również pochwał wobec innych zawodników.
— Jasiu stał się dzisiaj Jankiem, został mężczyzną. Kamil oddał bardzo dobry skok. Jego próba była bardzo stabilna. Oddał najlepszy lot w kwalifikacjach, choć jest jeszcze spóźniony i trochę asymetryczny. Również Piotrek potrzebuje ustawić się bardziej prosto, a potem może latać, więc musimy popracować nad tymi tematami z oboma chłopakami, którzy i tak wykonują super robotę – powiedział Austriak w rozmowie z „Eurosportem”.
Trener Polaków dumny z Aleksandra Zniszczoła
28-latek poprawił swój rekord życiowy, szybując na odległość 227,5 m i przez spory czas przewodził w stawce. Thomas Thurnbichler nie ukrywał dumy z dokonania jego podopiecznego, ale zaznaczył, że wciąż jest nad czym pracować.
— Olek też skoczył naprawdę świetnie, zwiększając swój rekord życiowy. Cieszę się, że jego loty były naprawdę solidne, trochę więcej energii w pionie, więc dla mnie było solidne. Musimy nad wszystkim popracować do jutra, ale myślę, że zawsze dobrze jest mieć jakieś zajęcie przed zawodami. Myślę, że zyskał dużo pewności siebie w Kulm i Vikersund. Po prostu pokazał, że jest dobrym lotnikiem – podkreślił szkoleniowiec.