Dramat Dawida Kubackiego wpłynął na Kamila Stocha. Tak zmienił swoje życie

Dodano:
Kamil Stoch Źródło: PAP / Grzegorz Momot
Kamil Stoch udzielił wywiadu serwisowi „skijumping.pl”, podczas którego podsumował pierwszy sezon pod wodzą Thomasa Thurnbichlera. Odniósł się również do prywatnego dramatu Dawida Kubackiego. Jak twierdzi, ta sytuacja wpłynęła na jego życie.

Miniony sezon zimowy skoków narciarskich nie był najbardziej udanym w karierze Kamila Stocha. Dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli ani razu nie stanął na podium zawodów Pucharu Świata, co też przełożyło się na odległe miejsce w finałowej klasyfikacji generalnej, którą zwyciężył Halvor Egner Granerud. Skoczkowie już rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu, a 35-latek z Zębu zaznacza, że wciąż ma ambicje, by rywalizować na najwyższym poziomie.

Kamil Stoch podsumował pierwszy sezon pod wodzą Thomasa Thurnbichlera

Czterokrotny mistrz olimpijski podkreślił, że wie, nad czym powinien pracować i które detale poprawić, by lepiej skakać. – Czuję, że nie uwolniłem całego potencjału. Czułem, że stać mnie na dużo lepsze skakanie, co potwierdzałem na treningach. Z takim nastawieniem będę trenował i przygotowywał się do kolejnego sezonu – powiedział Kamil Stoch w rozmowie ze skijumping.pl.

Obecnie polscy skoczkowie przebywają w Sztokholmie, gdzie odbyli treningi w specjalnym tunelu aerodynamicznym. Skoczek z Zębu powiedział, że w ubiegłym roku miał duże problemy, żeby zaadaptować się w tych ćwiczeniach, a teraz szło mu to o wiele lepiej. — Tam, jeżeli skok jest udany, mamy tylko kilka sekund na poukładanie się. W tunelu aerodynamicznym mamy na to kilka minut, niezależnie od odbicia. Można próbować wielu rozwiązań. Od ułożenia dłoni poprzez ułożenie nart, szerokość rozstawu pięt czy pochylenia klatki piersiowej. Dzięki temu można wypracować schemat, którego potem można użyć na skoczni – dodawał.

Dramat Dawida Kubackiego odbił się na życiu Kamila Stocha

Na kilka konkursów przed zakończeniem sezonu 2022/23 świat skoków narciarskich dowiedział się o dramacie Dawida Kubackiego, który związany był ze stanem zdrowia jego żony. Jej życie było poważnie zagrożone, przez co ówczesny wicelider klasyfikacji generalnej musiał zakończyć rywalizację. Kamil Stoch powiedział, że ta sytuacja wpłynęła na jego życie.

— Ta sytuacja bardzo mnie dotknęła... Całkowicie przewartościowałem swoje życie i cele. Teraz staram się cieszyć każdym dniem i każdą chwilą. Wszystkim, co mam i tym, że w ogóle mogę marzyć o celach sportowych. Super, że Dawid jest z nami i tak to wszystko się ułożyło. Cieszę się, że... żyjemy. To jest najważniejsze, że mamy wszystko w swoich rękach — podkreślił trzykrotny triumfator Turnieju Czterech Skoczni.

Źródło: skijumping.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...