Mecze Wimbledonu zagrożone. Sprawdza się najgorszy scenariusz
Otwarcie Wimbledonu przyniosło wiele emocji i niespodzianek. Kibice z Polski mogą być w pełni usatysfakcjonowani, gdyż cała trójka reprezentantów w pierwszym dniu turnieju awansowała do drugiej rundy, co jest dobrym prognostykiem przed nadchodzącymi meczami. Jeszcze dziś, tj. we wtorek, 4 lipca swoje spotkanie rozegra Magdalena Fręch, której przeciwniczką będzie wyżej notowana Ons Jabeur. Rozegranie ich pojedynku może stanąć pod znakiem zapytania.
Pogoda nie oszczędza Wimbledonu
Każdego roku przed rozpoczęciem Wimbledonu ludzie zadają sobie jedno pytanie – jaka będzie pogoda? Już pierwszego dnia tegorocznych rozgrywek stało się jasne, że nie będzie ona łaskawa dla organizatorów turnieju oraz jego uczestników. Wystarczy przytoczyć przykład meczu Huberta Hurkacza z Hiszpanem Albertem Ramosem-Vinolasem, który dwukrotnie musiał zostać przerwany przez warunki atmosferyczne. Na szczęście nie przeszkodziło to naszemu reprezentantowi w pewnym zwycięstwie i awansie do drugiej rundy zawodów.
Niestety najnowsze prognozy nie dodają optymizmu. Według synoptyków we wtorek w Londynie można spodziewac się intensywnych opadów deszczu, szczególnie w godzinach od 14:00 a 17:00. Stawia to przebieg ówcześnie rozgrywanych meczów pod dużym znakiem zapytania. Przypomnijmy, że jedynie kort centralny oraz kort numer jeden wyposażone są w dachy, a pozostałe obiekty mogą zostać zalane, co uniemożliwi rozgrywanie spotkań. W przypadku intensywnych opadów mecze mogą zostać przełożone, a na wtorek zaplanowano aż 40 gier panów i 33 pań. Mecz Magdaleny Fręch z Ons Jabeur zaplanowany został jako drugi w kolejności i wg planów ma odbyć się o godz. 14:00. Transmisja tego spotkania odbędzie się na kanale Polsatu Sport.