Magdalena Stysiak odniosła się do największej zagadki reprezentacji. Wymowne słowa

Dodano:
Magdalena Stysiak Źródło: Newspix.pl / Michał Trzpis / 400MM.PL
Joanna Wołosz czy Katarzyna Wenerska. To pytanie nurtuje polskich kibiców przy okazji rozmów o reprezentacji Polski siatkarek na ME 2023. Biało-Czerwone są już w ćwierćfinale, a o rozgrywających kadry głos zabrała liderka zespołu Magdalena Stysiak.

Nie ulega wątpliwości, że atakująca Biało-Czerwonych jest wiodącą postacią nie tylko w zespole trenera Stefano Lavariniego, ale też jedną z najlepszych na świecie. Magdalena Stysiak ma dopiero 22 lata, a już jest siatkarskim diamentem. Mając po swojej stronie tak skuteczną siatkarkę, polskiej kadrze z pewnością łatwiej myśleć o dużych sukcesach.

Magdalena Stysiak jasno o roli rozgrywającej w reprezentacji

Na turniej mistrzostw Europy do kadry Biało-Czerwonych na dobre powróciła Joanna Wołosz. Doświadczona rozgrywająca, kapitanka drużyny, weszła do podstawowego składu w miejsce Katarzyny Wenerskiej. Ta druga prowadziła grę zespołu w trakcie Ligi Narodów, gdzie Polki sięgnęły po brązowe medale.

Stysiak doceniła swoje obie koleżanki, stając nieco w obronie na krytykę Wołosz. Ta bardziej doświadczona została zmieniona przez Lavariniego w trzecim secie meczu fazy pucharowej z Niemkami. Wenerska dograła mecz do ostatniego punktu.

– To jest sport drużynowy i nie patrzymy na to, kto z kim lepiej zna, bo tak jak Asia Wołosz może zostać zmieniona przez Kasię Wenerską, tak zmiany dotyczą też innych pozycji. Nikt nie jest robotem i potrzebuje nieraz odpoczynku. Z Asią się zgrywamy i nasza współpraca wygląda naprawdę dobrze. Zresztą szacunek dla niej za to, jak dobrze weszła w drużynę po przerwie – czytamy słowa atakującej na stronie WP/SportoweFakty.

Stysiak w niedzielnym meczu 1/8 finału ME zdobyła dla polskiego zespołu aż 21 punktów. Polki rozprawiły się z Niemkami w trzech setach, choć trzeba oddać, że było to równe granie, z emocjonującymi zwrotami akcji.

Polska – Turcja, kiedy i gdzie oglądać ćwierćfinał ME?

Biało-Czerwone już w środę zagrają o miejsce w najlepszej czwórce mistrzostw Europy. Żeby tak się stało, reprezentacja Polski będzie musiała pokonać Turcję, czyli niedawne zwyciężczynie Ligi Narodów. Dodatkowo Turczynki mają patent na polski zespół, eliminując Biało-Czerwone w trzech ostatnich turniejach ME. W 2021 skończyło się na ćwierćfinale, w 2019 na półfinale, a w 2017 roku na barażu o ćwierćfinał.

Mecze ME siatkarek można oglądać na antenie Polsatu Sport oraz TVP Sport. W wersji online transmisje dostępne są na platformie Polsat Box Go czy stronie internetowej TVP Sport. Początek pojedynku Polek z Turczynkami o godzinie 17:00.

Źródło: Wirtualna Polska / SportoweFakty
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...