Stefano Lavarini ucina spekulacje. Nie ma w tym drugiego dna

Stefano Lavarini ucina spekulacje. Nie ma w tym drugiego dna

Stefano Lavarini
Stefano Lavarini Źródło:Newspix.pl / Michał Laudy/PressFocus
Nie od dziś wiadomo, że Stefano Lavarini jest wielkim fanem talentu i gry Joanny Wołosz. W meczu z Niemkami przeprowadził jednak pewną zmianę, która mogła dać sporo do myślenia. Teraz sam selekcjoner wyjaśnił, o co mu chodziło.

Polskie siatkarki w 2023 roku radzą sobie zdecydowanie lepiej, niż się spodziewano. W tegorocznej Lidze Narodów zdobyły brązowy medal, a teraz rywalizują w mistrzostwach Europy, gdzie dotarły już do ćwierćfinału. W ostatnim spotkaniu Biało-Czerwone pokonały Niemki, a w trakcie starcia do szło do pewnego wydarzenia, które uruchomiło falę spekulacji. Teraz całe zamieszanie postanowił wyjaśnić sam szkoleniowiec.

Stefano Lavarini dokonał ważnych zmian w trakcie meczu

Przypomnijmy, iż drużyna prowadzona przez Vitala Heynena wcale nie postawiła łatwych warunków, aczkolwiek nasze rodaczki i tak prezentowały się lepiej w każdym z trzech setów. W efekcie potyczka została rozstrzygnięta dość szybko, ponieważ Niemki nie były w stanie wygrać ani jednej partii. W starciu 1/8 finału Polki zwyciężyły 3:0.

W trakcie meczu Stefano Lavarini nie wykonywał wielu roszad, choć widzieliśmy dwie znaczące, które wydatnie przyczyniły się do szybkiego zwycięstwa nad zachodnimi sąsiadkami. Najpierw Monika Fedusio weszła na parkiet za Olivię Różański już w końcówce pierwszego seta i to właśnie ona została w podstawowym składzie do końca.

Stefano Lavarini jasno o zmianie Joanny Wołosz

Następnie wiedzieliśmy, iż Włoch postanowił dokonać roszady na pozycji rozgrywającej. Mniej więcej w połowie trzeciego seta posłał na boisko Katarzynę Wenerską w miejsce Joanny Wołosz. Pierwsza z wymienionych siatkarek wcześniej rzadko podnosiła się z ławki rezerwowych w trakcie mistrzostw Europy. Teraz dostała nieco więcej czasu na pokazanie się i spisała się co najmniej dobrze.

Pytanie, czy ta roszada zwiastowała również nadchodzącą większą zmianę w hierarchii reprezentacji Polski? Spekulacje w tym temacie uciął sam Lavarini w rozmowie z Interią. Według jego relacji nie powinno się szukać w tej sytuacji drugiego dna. – Nie ma żadnego powodu. Robię to automatycznie, kiedy potrzebujemy kogoś w danym momencie seta, aby wykonał jedną akcję inaczej czy w inny sposób rozwiązał konkretną sytuację – powiedział. – Mamy dużo dobrych zawodniczek, z których korzystamy. Każdy pracuje dla drużyny i stara się robić dla niej to, co najlepsze – zakończył.

Czytaj też:
Legenda siatkówki broni Joannę Wołosz. Problemy reprezentacji są gdzie indziej
Czytaj też:
Magdalena Stysiak o dramatycznej sytuacji w meczu Polek. Przejmujące słowa siatkarki

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / Interia