Rywalka Igi Świątek zapowiedziała powrót. Padła jasna deklaracja
Do niedawna wydawało się, że nie Aryna Sabalenka będzie największą przeciwniczką Igi Świątek w tourze, lecz Emma Raducanu. Kariera tej wciąż młodej zawodniczki w pewnej chwili jednak się załamała. Na drodze do sukcesów stanęły jej przede wszystkim problemy zdrowotne, choć 20-latka zbierała też mnóstwo krytyki za inne sprawy. Teraz jednak z jej ust padła jasna deklaracja.
Emma Raducanu złożyła deklarację
– Wrócę w przyszłym sezonie – zadeklarowała tenisistka w rozmowie z BBC. Zawodniczka, która w 2021 roku sensacyjnie triumfowała w US Open, nie potrafiła przekuć tego jednego sukcesu w kolejne. W dużej mierze stało się tak ze względu na kontuzje. W pewnej chwili Brytyjka uznała, iż nie ma co startować na siłę, a lepiej skupić się na swoim organizmie.
– W tym roku wszystkie wielkoszlemowe turnieje już minęły. Oglądanie ich było dla mnie trudne, aczkolwiek starałam się trzymać mojego planu i skupiać na powrocie do zdrowia – wyjaśniła.
O czym marzy Emma Raducanu?
Jedną z kwestii, do których odniosła się w wywiadzie była też krytyka związana z jej różnymi decyzjami stricte sportowymi. Wiele dyskusji w kontekście Emmy Raducanu dotyczyło na przykład tego, że niezwykle często zmienia szkoleniowców. W ostatnich dwóch latach miała ich aż pięciu. W efekcie kibice i eksperci zarzucali jej między innymi przesadne gwiazdorzenie.
– Fakt, że ciągle o mnie gadają nawet jeśli nie uczestniczę w poszczególnych rozgrywkach, traktuję jako komplement. Ktoś mi kiedyś powiedział, że powinnam zacząć się martwić dopiero w momencie, gdy przestaną o mnie gadać – stwierdziła więc 20-latka w rozmowie z BBC.
Oprócz deklaracji dotyczącej chęci powrotu do touru w 2024 roku Raducanu podzieliła się także informacją na temat tego, co chciałby osiągnąć w przyszłości. – Wygranie Wimbledonu zawsze było moim marzeniem, gdy dorastałam. To wciąż pozostaje moim największym celem – wyjaśniła.