PKOl zbojkotuje igrzyska olimpijskie 2024? Radosław Piesiewicz rozwiał wątpliwości

Dodano:
Radosław Piesiewicz (z lewej) Źródło: Newspix.pl / Anna Klepaczko
Rosja od dłuższego czasu szuka sposobu na powrót do międzynarodowej rywalizacji. Wiele mówi się o próbach startu pod neutralną flagą czy lobbowaniu za przywróceniem kraju do igrzysk. Choć PKOl mocno stoi za zakazem startów tamtejszych sportowców, to Radosław Piesiewicz dokładnie wypowiedział się nt. możliwości bojkotu igrzysk olimpijskich 2024.

Polscy sportowcy masowo walczą o kwalifikacje olimpijskie. Większość największych gwiazd może być już spokojna możliwości walki o medale IO i najprawdopodobniej planuje już harmonogram startów i przygotowań pod najważniejszą imprezę czterolecia. Teraz oczy większości fanów polskiego sportu zwrócone są na siatkarzy, którzy w chińskim Xi’an powalczą o przepustkę i pójście w ślady koleżanek po fachu.

Radosław Piesiewicz wypowiedział się nt. możliwości bojkotu igrzysk olimpijskich

Od wielu miesięcy toczy się burzliwa dyskusja na temat możliwości startu sportowców z Rosji i Białorusi na igrzyskach olimpijskich. Międzynarodowy Komitet Olimpijski nie wydał jeszcze oficjalnej decyzji co do prawa występu. Sytuacja z ostatnich kilku dni, gdy UEFA postanowiła dopuścić młodzieżową kadrę Rosji, rozzłościła większość europejskich państw. W imieniu PZPN twarde weto postawił Cezary Kulesza. Mimo to Rosjanie cały czas lobbują za powrotem ich sportowców do rywalizacji.

Podczas trwającego II Europejskiego Kongresu Sportu i Turystyki w Zakopanem obecny był prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego, Radosław Piesiewicz. Sternik organizacji wypowiedział się na temat możliwości ewentualnego bojkotu przez Polskę, jeśli MKOl ani władze Francji nie zablokują występu Rosjan i Białorusin. Piesiewcz stwierdził, że na dziś nie ma pomysłu zabronienia startu biało-czerwonym atletom.

– Nie chciałbym być tym, który odbiera naszym sportowcom marzenia. Nie chciałbym też sytuacji, w której będziemy jedynym krajem bojkotującym igrzyska. W takiej sytuacji przegranymi będą nieobecni, a wygrałaby Rosja i Białoruś. Będziemy się mocno zastanawiać i naciskać na prezydenta Francji Emmanuela Macrona, by nie dopuścił do wjazdu rosyjskich sportowców… Pieniądze jak rządziły tak nadal rządzą światem, a MKOl idzie niestety w jedną stronę – powiedział Piesiewicz cytowany przez TVP Sport.

Początek igrzysk olimpijskich w Paryżu

Francja może pójść w ślady Polski, która przed Igrzyskami Europejskimi postanowiła nie wpuścić do kraju rosyjskich atletów. Start zmagań w Paryżu zaplanowano na 26 lipca 2024 roku.

Źródło: TVP Sport
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...